Fiaskiem a dokładniej odrzuceniem propozycji zaoferowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zakończyły się rozmowy na temat zmian w Karcie Nauczyciela.
- Propozycja Ministerstwa Edukacji Narodowej jest bardzo arogancką i lekceważącą środowisko nauczycielskie i nasze środowisko oświatowe- mówi Ewa Malec szefowa ZNP w Ostrowcu.- Przez wiele tygodni do mediów dostawały się informacje na temat tego, że nauczyciele będą dostawać podwyżki w wysokości 1000 zł. Była to tak kość niezgody rzucona w nasze środowisko, bo tak to odbieramy.
Związkowcy uznali, że ministerstwo proponuje podwyżki kosztem ich dotychczasowych wynagrodzeń. Świadczy o tym nie tylko brak dodatkowych funduszy na oświatę w przyszłorocznym budżecie państwa, ale przede wszystkim zamiar likwidacji już nabytych uprawnień,
- Zostaną np. zlikwidowane dodatki na start dla młodych nauczycieli- mówi Ewa Malec.- Były to dodatki dla młodych nauczycieli, które zastąpiły wcześniejsze dodatki na zagospodarowanie. Poza tym Zakładowy Fundusz Socjalny ma być obcięty o połowę a nauczyciele emeryci mają nie być dostępne dla nauczycieli emerytów. To miała być cena naszych podwyżek.
Poinformowała też, że 9 października w Warszawie przed ministerstwem edukacji odbędzie się ogólnopolski protest środowiska ZNP przeciwko lekceważeniu nauczycieli.






Napisz komentarz
Komentarze