Lecznica z powodu przekształcenia sąsiednich szpitali w jednoimienne przyjmowała chorych nie tylko z naszego regionu ale i sąsiednich województw. Dlatego jak powiedział Adam Karolik, zastępca dyrektora d.s. medycznych ostrowiecka placówka przyjęła rekordowa ilość chorych.
- Na szpitalne oddziały trafiło ponad 22 tysiące chorych, a na Szpitalny Oddział Ratunkowy trafiło ponad 16 tys. osób, w sumie daje to ponad 38 tysięcy pacjentów a to oznacza bardzo duże obciążenie o igrom pracy dla personelu.
Podobnie jak w całym kraju tak i w ostrowieckim szpitalu, odnotowano podobny trend dotyczący spadku ilości urodzin,
- Urodziło się dokładnie 621 0 dzieci, co w porównaniu do roku 2019, który jest lepszym odniesieniem niż 2020, gdzie już była pandemia, gdzie na świat przyszło 655 dzieci, wskazuje na minimalny spadek. Ale jest to spowodowane tym, że w naszym szpitalu rodzą mieszkanki z innych powiatów.
Jeszcze gorszy wskaźnik dotyczył ilości zgonów, jakie odnotowano w roku ubiegłym. Wzrost sięgnął kilkudziesięciu procent.
- Zmarło 1061 osób, to duży wzrost, bo w 2019 roku zmarło niewiele ponad 700 osób. Te dane świadczą, że umiera dwa razy więcej osób niż się rodzi.
W ubiegłym roku w tej grupie było niespełna 170 zgonów jakie odnotowano tylko w szpitalu w Ostrowcu z powodu koronawirusa. Niestety, jak zastrzega dyrektor Adam Karolik, ten rok nie zapowiada się lepiej. Będzie na pewno trudny z powodu mutującego się wirusa i ciągle rozprzestrzeniającej się pandemii.






Napisz komentarz
Komentarze