Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
poniedziałek, 22 grudnia 2025 14:14
Reklama Świętokrzyskie - Radio Rekord

Górnik Polkowice z nożem na gardle, Korona z ambitnym celem. Ciekawe starcie w Kielcach.

Górnik Polkowice ambitnie walczy o utrzymanie w lidze, a Korona po heroicznym boju w Łodzi przywróciła szanse na bezpośredni awans. Leszek Ojrzyński wciąż boryka się z problemami kadrowymi, ale zachowuje tajemniczość. Kibice mocno wierzą w białoruskiego napastnika.

Drużyna z Polkowic rozpoczęła rundę wiosenną na jako czerwona latarnia ligi. Gdyby stworzyć tabelę biorąc pod uwagę tylko tegoroczne mecze, Górnik plasowałby się w środku stawki. Obecnie do bezpiecznego miejsca zespół traci pięć punktów, choć zdołał zremisować z Widzewem Łódź, GKS-em Tychy czy Odrą Opole. Pokonany został za to Stomil Olsztyn oraz GKS Jastrzębie, a więc bezpośredni rywale w walce o utrzymanie w Fortuna 1 lidze. Na Suzuki Arenie, też z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą - Uczulam swoich zawodników, że Górnik to wymagający przeciwnik. Przegrali tylko trzy z dziesięciu ostatnich spotkań. Wciąż walczą o życie, a także swoje kontrakty. Momentami byli też lepsi od Arki czy GKS-u Tychy - charakteryzował zespół z Polkowic, Leszek Ojrzyński. 

Korona podbudowana po zwycięstwie w Łodzi, ale znów z problemami - Sytuacja jest trochę lepsza, jednak nie ma rewelacji. Niektórzy zawodnicy wrócili, ale rozchorował się kolejny. Nie zdradzę jednak nazwiska, aby nie ułatwiać sprawy rywalowi - oznajmił Ojrzyński. Kielczanie, jeśli myślą o bezpośrednim awansie, nie mogą już sobie pozwolić na stratę punktów. Nie wszystko jest jednak zależne od Korony. Wciąż w czubie tabeli znajduje się Miedź Legnica, Arka Gdynia i Widzew Łódź. Podopieczni Ojrzyńskiego muszą zatem też liczyć na pomyłki innych. 

W jesiennym spotkaniu pomiędzy Górnikiem, a Koroną nie brakowało emocji. Kielczanie długo musieli się męczyć z jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy. Podopieczni wówczas Dominika Nowaka przeprowadzili w ostatnim kwadransie meczu dwie sytuacje i za sprawą Adriana Danka oraz Jacka Podgórskiego odrobili straty. Nie poddawał się jednak Górnik, aż do 90 minuty, kiedy to Kajetan Szmyt pozbawił Koronę kompletu punktów. Można się spodziewać, że obecne okoliczności i fakt walki o utrzymanie, jeszcze mocniej zmobilizuje podopiecznych Szymona Szydełko.

Rośnie rzesza fanów białoruskiego napastnika Korony - Jewgienija Szykawki. Strzelec zwycięskiego gola w Łodzi, notuje ostatnio znaczącą zwyżkę formy. Szybko zyskał sympatię u kibiców Korony, którzy mocno liczą na jego kolejne trafienia, przybliżające drużynę do ekstraklasy. W przypadku gdy Białorusin do końca sezonu dołoży jeszcze pięć bramek, jeden z fanów obiecał wykonanie tatuażu, odnoszącego się właśnie do Szykawki.

Korona potrzebuje wsparcia kibiców na stadionie, bo każdy kolejny mecz dla zespołu Ojrzyńskiego będzie jak finał. Początek spotkania 31. kolejki Fortuna 1 ligi już w sobotę o godzinie 18. Sędzią głównym będzie Marcin Szczerbowicz z Olsztyna. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze