Niesamowitych emocji doświadczają kibice Korony w końcówce sezonu Fortuna 1 ligi. Fani z Kielc trzymają również kciuki za wszystkich rywali Arki Gdynia oraz Widzewa Łódź. Właśnie te drużyny, znajdują się przed zespołem Leszka Ojrzyńskiego w tabeli i nie wszystko zależy od kieleckiego klubu. W ostatniej kolejce, Arka wysoko przegrała z Resovią na wyjeździe, gdzie przez większość czasu grała w osłabieniu. Prestiżowe derby Łodzi wygrał natomiast Widzew i tym samym wskoczył na fotel wicelidera. ŁKS w tym spotkaniu zaprezentował festiwal nieskuteczności, a w roli eksperta Polsatu Sport wystąpił Paweł Golański - wychowanek ŁKS-u, a obecnie dyrektor sportowy Korony.
Na tym jednak nie koniec. Korona przede wszystkim musi wygrać wszystkie pozostałe mecze do końca sezonu (najbliższy w Opolu z Odrą, następny z GKS-em Katowice u siebie oraz ostatni w Tychach). Zadanie bardzo trudne, ale w Kielcach liczą na łut szczęścia i świętowanie bezpośredniego awansu do ekstraklasy. Swoje cele ma również Odra Opole, która w najbliższej kolejce będzie chciała zrobić kolejny krok, w walce o baraże. W nich pewny udział mają już kielczanie i choć bezpośredni awans może się nie powieść to warto walczyć, by dwa mecze barażowe rozgrywać na własnym stadionie.
Sytuacja kadrowa wciąż nie jest idealna. W Opolu zabraknie Jacka Podgórskiego (w tym sezonie sześć goli i tyle samo asyst). Były zawodnik Chojniczanki musi pauzować z powodu czterech żółtych kartek na swoim koncie. Jak na razie, był zawsze do dyspozycji trenera i nie ominął żadnego spotkania. Leszek Ojrzyński w ostatnim czasie nie korzystał z Michała Koja, który miał problemy zdrowotne. W najbliższym meczu środkowy obrońca będzie już brany pod uwagę. To z pewnością dobra wiadomość, bo linia obrony kielczan wciąż nie funkcjonuje jak należy. Solidnie wygląda Kyryło Petrow, ale tego nie można już powiedzieć o Piotrze Malarczyku. Trudy sezonu odbijają się na zdrowiu kolejnych piłkarzy. Szkoleniowiec Korony tradycyjnie nie zdradza personaliów tych zawodników.
Dla Korony stadion w Opolu jest wciąż niezdobyty. Kielczanie nigdy nie zdołali zasmakować zwycięstwa, choć tych spotkań nie było za wiele. Historia bezpośrednich meczów przemawia za Odrą, bo na dziewięć potyczek, aż siedem z nich było wygranych przez klub z Opola. To już 32. kolejka Fortuna 1 ligi, a początek spotkania w stolicy województwa opolskiego, w piątek o godzinie 20.30.






Napisz komentarz
Komentarze