Jak nas poinformował Tomasz Kopiec dyrektor lecznicy w Ostrowcu, mężczyzna został przyjęty w niedzielny poranek z objawami bólu brzucha. Towarzyszyła mu żona, a w trakcie pobytu nie wykazywał oznak niepokoju. W godzinach popołudniowych podczas rozmów z innymi pacjentami podszedł do okna i wyskoczył z wysokości drugiego piętra.
Reanimacja trwała godzinę, niestety jego życia nie udało się uratować. Wyjaśnianiem przyczyn tej tragedii zajmują się śledczy.
- "Udział osób trzecich został całkowicie wykluczony. Na sali było kilku pacjentów, którzy widzieli całe zajście, więc nie mamy co do tego zastrzeżeń. Nikt z osób trzecich się do tego nie przyczynił, a nie wiemy jakie były przesłanki tego czynu"- poinformował Rafał Dobrowolski z ostrowieckiej komendy policji. Prokuratura wyjaśnia powody podjęcia tak tragicznej decyzji.
Dyrektor szpitala dodał, że będą prowadzone rozmowy z personelem lecznicy dotyczące dodatkowego wyczulenia na podejrzane czy nietypowe zachowania pacjentów.






Napisz komentarz
Komentarze