Przewodniczący związków Jan Seweryn zwrócił się do zarządu o wycofanie ze zwolnień i złożenie przez zarząd propozycji dobrowolnych odejść co wiązało by się np. z odprawą pracowniczą. Prezes zarządu jednak tę opcję odrzucił. Jednocześnie twierdząc, że zaproponuje pracownikom inne miejsca pracy np. w Krakowie, co wieloletnim pracownikom MANa się nie podoba z powodu dużej odległości, która dzieli Starachowice z Krakowem. Zwolnienia mają związek z ograniczeniem produkcji autobusów miejskich o cztery sztuki dziennie. Mają być rozciągnięte w czasie a ich kryterium ma być np. dyspozycyjność pracownika, czy kary dyscyplinarne.
Sprawa jest rozwojowa i będziemy państwa na bieżąco o niej informować.






Napisz komentarz
Komentarze