Rozbił szybę siekierą a następnie wrzucił pojemnik z kwasem masłowym. Tak zachował się nieznany sprawca dewastując nowo otwarty salon fryzjerski na ul. Dolomitowej w Kielcach.
Sprawca został zarejestrowany na monitoringu, niestety był zamaskowany. W tym momencie wszystko trzeba wietrzyć. Niestety jak mówi właścicielka, dzieci należało na kilka dni wywieźć z domu, ponieważ odór jest tak silny, że został przywieziony wraz z ubraniami do domu.
„To nowy salon fryzjerski, w sobotę było otwarcie, od poniedziałku czynne. Dwa dni i salon zdewastowany. Nie zdążyłam się nim nacieszyć. Szkody są bardzo duże bo uszkodzona jest podłoga, cegiełka która jest na ścianie ozdobna, wybita szyba” - mówiła właścicielka salonu.
Prawdopodobnie będzie trzeba też zrywać podłogi i cegły, a także od nowa malować i impregnować salon. Właścicielka nie kryje załamania.
Niestety salon nie był ubezpieczony ponieważ w tym tygodniu dopiero miały być montowane rolety antywłamaniowe, które są wymagane do ubezpieczenia.
„We wnętrzu pomieszczenia na podłodze była rozlana substancja o drażniącym zapachu. Na miejscu oprócz policji pracowali strażacy a także pogotowie chemiczne, które pobrało próbkę rozlanej substancji. Na ten moment trwają czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy tego zdarzenia” – mówiła mł. asp. Małgorzata Perkowska – Kiepas.
Szkody na ten moment oceniane są na około 10 tys. zł. Nie wiadomo w jakim stanie jest klimatyzacja i sprzęt fryzjerski. Wstępna dezynfekcja salonu kosztowała właścicielke 3 tys. zł.
Już wczoraj rozdzwoniło się wiele telefonów do właścicielki salonu wskazując konkretną osobę. Prawdopodobnie jest to działanie konkurencji i nie pierwszy przypadek niszczenia obiektów tego typu. Sprawą zajmuje się Komisariat Policji II w Kielcach oraz kielecka prokuratura.






Napisz komentarz
Komentarze