Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
niedziela, 14 grudnia 2025 05:20

Związkowcy ze starachowickiego MAN-a niepewni składanych im obietnic

Propozycje podjęcia pracy w innych zakładach spółki MAN czy starachowickiej firmie z nią kooperującej, nie są według zakładowej "Solidarności" wiarygodne.
Związkowcy ze starachowickiego MAN-a niepewni składanych im obietnic

Źródło: foto archiw.

 

Związkowców z Solidarności działającej  w starachowickiej firmie  MAN -Bus nie zadowalają obietnice dotyczące osłon socjalnych dla zwalnianych 860 pracowników. Są krytyczni  do propozycji zatrudnienia części zwalnianych w innych zakładach. 

 - "Te wszystkie niby to bardzo korzystne warunki jakie MAN proponuje, to dla mnie jest zasłona dymna i propagandowa, takie działanie, że MAN dba o pracowników, jest odpowiedzialny społeczne. I będzie to potem wina pracownika, bo miał szansę jechać na Słowację, ale nie pojechał i to jego wina, miał szansę jechać do Niepołomic, nie pojechał, w PKC się zatrudnić i z tego nie skorzystał a MAN  zabezpieczył miejsca pracy. Tak to wygląda z mojej perspektywy związkowca"- mówił Jan Seweryn szef zakładowej Solidarności. 

Powodem jest nie tylko odległość jak w przypadku  Słowacji czy Niepołomic, ale także brak gwarancji zatrudnienia w  tych zakładach,

-"Pojawiła się informacja, że jest już 500 miejsc pracy w PKC. No nie wiem, jak w ciągu  chwili PKC stworzy 500 miejsc pracy, skoro  firma zatrudnia w tej chwili ok. 2500 tysiąca osób. Sporo jest zatrudnionych przez agencję, bo około 700  pracowników,  sporo jest na umowach terminowych. W PKC  jest ten problem, że pracownicy nie są z tą firmą bardzo związani,  bo wymagania są spore a zarobki  nie są rewelacyjne.  Pracownicy jedna bramą wchodzą a drugą wychodzą. Rotacja jest spora, wiec dlatego PKC ma te miejsca".

 Według zapowiedzi, do końca tego roku starachowicki MAN  zwolni połowę z tej grupy. Zwolnienia pozostałych mają odbywać się w grupach nie większych nie 30 pracowników, by  zjawisko nie przybrało formy zwolnień grupowych.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze