Wyniki sekcji zwłok Pani Marioli były znane już w lutym, jednak ze względu na dobro śledztwa nie zostały podane do wiadomości medialnej. Obecnie zakończone zostały przesłuchania personelu medycznego i podano oficjalną przyczynę śmierci 41 - latki:
" Była to ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa w przebiegu wstrząsu krwotocznego z powikłaniem, a sam wstrząs nastąpił po zabiegu cięcia cesarskiego" - informuje prokurator Katarzyna Duda z Prokuratury Regionalnej w Krakowie.
"Na ten moment stwierdzenie błędu w sztuce medycznej jest przedwczesne. Teraz zostanie powołany kolejny zespół biegłych, który sprawdzi, czy wobec pacjentki prawidłowo podejmowano czynności terapeutyczno - diagnostyczne i czy w tym zakresie mogły być jakieś zaniedbania. Będzie badane np. czy monitorowanie stanu pacjentki odbywało się prawidłowo" - dodaje prok. Katarzyna Duda.
41 - letnia kobieta zmarła w wigilię Bożego Narodzenia (o sprawie pisaliśmy tutaj)na porodówce kieleckiego szpitala im. św. Aleksandra wydając na świat córeczkę, którą urodziła poprzez cesarskie cięcie. Kobieta osierociła dwoje dzieci dorosłych i dwoje w wieku szkolnym, 14 letnią Nikolę i 16 letniego Mateusza. Nimi zajmują się dziadkowie z powiatu pińczowskiego.






Napisz komentarz
Komentarze