Sąd Okręgowy w Kielcach po zapoznaniu się z dokumentacją biegłego, uznał, że zarówno postawione 37- letniemu mężczyźnie zarzuty o spowodowanie wypadku, w którym zginęło 5 osób, jak i wniosek o areszt były przedwczesne.
- Wniosek prokuratora poprzedni był przedwczesny jak się okazało i trzeba będzie postawić zarzuty jeszcze raz. Umożliwić sprawcy wypadku wypowiedzenie się co do tych zarzutów i wtedy podjęcie decyzji o tym, czy kierować wniosek o areszt czy też nie - tłumaczył Tomasz Durlej z Sądu Okręgowego w Kielcach.
Orzeczenie powstało po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną, która określiła, że kierowcy z powodu ówczesnego stanu zdrowia nie można było stawiać zarzutów czy przesłuchiwać.
- Na podstawie tej opinii Sąd Okręgowy ustalił, że podejrzany nie mógł brać udziału w czynnościach procesowych aż do 1 czerwca. W związku z tym wszystkie czynności wykonane przez prokuraturę i przed sądem nie mogły być przeprowadzone skutecznie. By sąd mógł rozpoznać skutecznie wniosek o zastosowanie aresztu tymczasowego, prokurator musi przedstawić takiej osobie zarzuty. Ponieważ to przedstawienie zarzutów było nieskuteczne, wszystkie czynności muszą być powtórzone.
Przypomnijmy, że do tragedii na obwodnicy Ostrowca doszło 28 maja. Prokuratura postawiła zarzuty 37-latkowi następnego dnia, po przebytym zabiegu operacyjnym.






Napisz komentarz
Komentarze