– Są trzy magiczne słowa: proszę, przepraszam, dziękuję. Myślałem, że jedno z nich zostanie użyte podczas tej rozmowy. Nie zostało użyte żadne. Dlatego w tej chwili nie mam oporów, żeby mówić publicznie o tym, co się zadziało – mówi w rozmowie z portalem NaTemat, Marek Materek po rozmowie z Michałem Kołodziejczakiem.
Dalej czytamy że "„dopiero co ustawiali się do wspólnych zdjęć, obrzucali komplementami i ogłaszali, że razem idą do wyborów.
– Jesteśmy w stałym kontakcie od rana do wieczora. W 100 proc. mam zaufanie do koalicjanta – mówił 8 sierpnia Marek Materek (te słowa padły na antenie Radia Rekord w trakcie Porannej Rozmowy - przyp. red.).
Udało nam się skontaktować z liderem partii. Nie składa broni, choć na dziś sam nie zna wszystkich odpowiedzi. Stwierdził, że na pewno jego partia wystartuje w wyborach do Senatu RP. Natomiast co z wyborami do Sejmu, to się okaże w najbliższym czasie.






Napisz komentarz
Komentarze