Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 12 grudnia 2025 08:58

Świętokrzyskie w ogniu kampanii. Sprawdź, jak politycy walczyli o głosy

Województwo świętokrzyskie jest jednym z tych regionów Polski, gdzie kampania wyborcza dostarczyła niezapomnianych emocji. Pierwszym punktem było ogłoszenie startu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z listy w Kielcach. Kontrkandydatem z KO był Roman Giertych. Wiele emocji wzbudziła afera wizowa, po której został odwołany wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. Zrywano bilbordy, zagłuszano antenę radiową. Spróbujmy zatem podsumować najważniejsze momenty kampanii .

Prawdziwą bombą wyborczą miał być start z kieleckiej listy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jego oponenci traktowali tę informację jako ucieczkę z Warszawy. Tymczasem okazuje się, że wicepremier Kaczyński ma wiele wspólnego z naszym regionem.

Jarosław Kaczyński to jeden z najbardziej znaczących i wpływowych polityków w Polsce, będący kluczową postacią w partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS). 

 

Matka Jarosława Kaczyńskiego pochodziła ze Starachowic, tam też odbywały się Msze Święte w Jej intencji oraz ofiar katastrofy smoleńskiej. 

Niektórzy w starcie wicepremiera Kaczyńskiego dopatrywali się tchórzostwa i ucieczki z Warszawy, tak mówił np. jego największy konkurent polityczny Donald Tusk, który do walki o świętokrzyskie wystawił Romana Giertycha.

Gorącym punktem tej kampanii była wizyta Jarosława Kaczyńskiego w Targach Kielce. Mówił wtedy, że  - "Gdy jedni wiedzieli, skąd może przyjść zagrożenie to inni wyściskiwali się Putinem".

 Niewątpliwie Kielce w trakcie kampanii stały się medialną stolicą Polski. Nie brakowało afer i aferek. I tak jedną z tych najbardziej osławiających region była tzw. afera wizowa, po której zdymisjonowano jednego z najbardziej znanych świętokrzyskich polityków Piotra Wawrzyka. Tuż przed ogłoszeniem list został zdymisjonowany ze stanowiska wiceministra spraw zagranicznych i wydalony z partii. 

 

Kampania momentami była też brutalna. Zaczęło się od Ostrowca Świętokrzyskiego. Niszczenie materiałów wyborczych, malowanie hejtujących haseł, to akt przedwyborczego  wandalizmu jakiego doświadczyła Jolanta  Madioury kandydatka  startująca do sejmu z list Koalicji Obywatelskiej z okręgu obejmującego m.in. Ostrowiec. Zniszczone plakaty odkrył syn kandydatki. Ale dochodzi również do zastraszania właścicieli posesji, gdzie rozwieszane są wyborcze banery.

Nie brakło też kampanijnej cenzury. Przed siedzibą redakcji "Echa Dnia" , które jest własnością spółki Polska Press, kandydaci do parlamentu z list Nowej Lewicy i kandydat do senatu z Paktu Senackiego postanowili zaprotestować przeciw cenzurze. Chodziło o ogłoszenie wyborcze Henryka Milcarza, które nie mogło się ukazać z powodu "niezgodności z linią programową redakcji".  - Od 1989 roku nie było tak skandalicznej sytuacji jak dziś, będę reagował w instytucjach zajmujących się prawami człowieka - stwierdził poseł Szejna. 

A o tym jak brutalne to mogą być działania przekonała się także kandydatka KO do sejmu Barbara Iwan. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej do sejmu złożyła zawiadomienie do prokuratury i powiadomiła policję w sprawie szkalowania dobrego imienia. Jak mówi kandydatka, na antenie jednej z kieleckich stacji radiowych symulator głosu czytał wulgaryzmy skierowane w Barbarę Iwan i jej rodzinę - być może ktoś się włamał na ich częstotliwość, jak to się stało, tego nie wiemy. Są od tego służby, niech to wyjaśniają - mówi kandydatka. Obecnie badane jest to, kto i w jaki sposób zdołał umieścić takie treści na antenie radiowej, bo jak twierdzi stacja odbyło się to w sposób bezprawny.

 

Kampanie wyborcze stanowią nieodłączny element demokratycznego procesu. Jednak nie wszystkie kampanie są takie same. Niektóre z nich charakteryzują się wyjątkową złożonością, napięciem i emocjonalnością, tak było tym razem. Politycy i specjaliści zgodnie twierdzą, że są to najważniejsze wybory od czasów PRL-u. Czy największej obecnie w parlamencie frakcji PiS uda się utrzymać władzę, a może będzie musiała wejść w koalicję by rządzić. Tego wyborcy dowiedzą się już 15 października po ogłoszeniu wyników wyborów. 

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze