Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
poniedziałek, 15 grudnia 2025 04:24

Rzucał koktajlami mołotowa w posterunek. Usłyszał zarzuty

59-latek, który w poniedziałek obrzucał posterunek policji w Mircu w pow. starachowickim łatwopalną substancją, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa trzech policjantów.

Prokuratura Rejonowa w Starachowicach prowadzi postępowanie przeciw Czesławowi R. Mężczyzna w poniedziałek wbiegł na posterunek policji w Mircu, wszczął awanturę, a następnie wylał łatwopalną substancję na drzwi od środka i podpalił. Po wszystkim wyszedł na zewnątrz i zarzął rzucać w budynek koktajlami mołotowa, uszkadzając drzwi. Wszystko rozgrywało się przed południem. Na miejsce natychmiast została wysłana straż pożarna i ZRM, gdyż istniało realne zagrożenie życia dla mężczyzny i funkcjonariuszy. 

- Nie działało wezwanie do zaniechania czynów, więc policjanci użyli broni do wykonania strzałów ostrzegawczych. Gdy i to nie pomogło, strzelili w kończyny dolne mężczyzny raniąc go w trzech miejscach - mówi mł. asp. Paweł Kusiak z KPP w Starachowicach. 

Czesław R. po tym jak w szpitalu otrzymał niezbędną pomoc medyczną, został zatrzymany. Prokurator przedstawił 59-latkowi zarzut usiłowania zabójstwa trzech funkcjonariuszy połączony z czynną napaścią i niszczeniem mienia. 

Został również skierowany wniosek do sądu o tymczasowy areszt, do którego sąd się przychylił. Za zarzucane czyny mężczyźnie grozi dożywotnia kara więzienia. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze