O tym, że rośnie liczba osób które są miłośnikami nieba i zjawisk z nim związanych w naszym regionie przekonują liczby. Blisko 40 tys. osób obserwuje profil łowców ze Storm Chasers Świętokrzyskie. Podobnie z dalekimi obserwacjami Pawła Kłaka, który przekracza kolejne bariery w tym, co teoretycznie wzrokiem nieosiągalne.
W sobotnią noc grupa miłośników nieba postanowiła wyruszyć pod ciemne niebo, by uchwycić wiosenną wstęgę Drogi Mlecznej, w której się znajduje Ziemia. To właśnie teraz obszar centrum galaktyki jest widoczny najbardziej. Projekt udało się zrealizować tylko częściowo.
- Na miejscu było dużo cirrusa. To wysokie zachmurzenie, które utrudniało w obserwacjach Drogi Mlecznej. Coś się udało, widok był fantastyczny, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia - mówi Wojciech Nadziałek.
Zamiast Drogi Mlecznej coś innego przykuło ich uwagę. Chodzi o zjawisko "alpenglow", które powoduje oświetlenie wierzchołków gór jeszcze przed wschodem Słońca. Gdy Słońce jest poniżej horyzontu, światło słoneczne nie ma bezpośredniej ścieżki do góry. Te warunki różnią bezpośrednie światło słoneczne wokół wschodu lub zachodu słońca od alpenglow.
- To świetnie pokazuje jakie zjawiska zachodzą w atmosferze. Jeszcze nim Słońce pojawi się na horyzoncie, możemy zobaczyć pięknie oświetlone wierzchołki gór. Tzw. Zorza Alpejska. Łapszanka, z której obserwowaliśmy zjawisko pozwoliła na uchwycenie całego pasma Tatr - mówił Patryk Kozieł.
I choć całość była złapana poza regionem, to dzięki nim wiele osób ze świętokrzyskiego zaczeło nadsyłać raporty o widoczności Tatr właśnie z województwa. W momencie dobrej przejrzystości powietrza te najwyższe Polskie szczyty możemy dojrzeć z Kielc, Buska - Zdroju, Świętego Krzyża czy Sandomierza.
- Wyjątkowym miejscem na tej mapie jest Wygiełzów, w pow. opatowskim, gdzie widać Elektrownie Połaniec, komin w Dębicy, czy wspomniane Tatry słowackie z pasmem Beskidów a nawet Babią Górę - mówi Maciej Kolasa.
Mistrzem dalekich obserwacji z okolicy jest Paweł Kłak, który uchwycił Warszawę ze Świętego Krzyża.
- Obserwacja Varso Tower z gołoborza na Łysej Górze to najdalszy widok na polską stolicę, jaki udało się sfotografować. Varso Tower mierzący 310 m jest najwyższym budynkiem w Polsce i w Unii Europejskiej - mówi.
W takich obserwacjach wiedza z meteorologii, geografii czy fizyki potrafi być niezbędna.
Napisz komentarz
Komentarze