Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 12 grudnia 2025 15:17

Pijany, z zakazem kierowania pojazdami i poszukiwany przez sąd w rękach ostrowieckich policjantów

Wielokrotnego recydywistę, bo posiadającego aż sześć zakazów prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych zatrzymali ostrowieccy policjanci.

A był to 34-letniego mieszkaniec gminy Tarłów, który kierował autem będąc pod wpływem alkoholu i mimo wcześniejszych aż sześciokrotnych zakazów orzeczonych przez sąd. Okazało się także, że mężczyzna był  też poszukiwany  przez sąd.


W czwartek, 11 kwietnia dyżurny ostrowieckiej policji otrzymał informację, że na skrzyżowaniu ulicy Jana Pawła II z ulicą Bałtowską w Ostrowcu Świętokrzyskim doszło do kolizji drogowej. Na miejsce udali się funkcjonariusze drogówki. W trakcie czynności ustalili, że 34-letni kierowca samochodu marki BMW, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącej peugeotem 34-letniej kobiecie. Sprawdzenie w policyjnych bazach wykazało, że mieszkaniec gminy Tarłów ma orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, który wydał w styczniu Sąd Rejonowy w Lipsku. Po chwili wyszło na jaw, że nie jest to jedyny obowiązujący go zakaz. Na swoim koncie ma ich aż sześć! Kierowca trafił do policyjnej celi, ponieważ był poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia wydanego przez sąd. Za jazdę w stanie nietrzeźwości 34-latek musi odbyć karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.


Policja przypomina, że niestosowanie się do orzeczonych środków karnych jest przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 5.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze