Sytuacja wokół Korony Kielce nie jest ciekawa, ale my skupmy się raczej na grze drużyny, która pozostawia wiele do życzenia. Jeden remis i trzy porażki. Bilans bramek 1:7, brzmi to przerażająco. Tym bardziej, że kielczanie muszą rozegrać spotkanie we Wrocławiu. Niedzielne spotkanie będzie drugim w wykonaniu Jacka Zielińskiego. Nowy szkoleniowiec po tygodniu pracy w klubie mógł w końcu przedstawić swój pomysł na grę i wcielić go w życie.
Korona Kielce
Porażka z Cracovią i słaby styl jaki Korona zaprezentowała pozostawia wiele do życzenia. Złocisto-Krwiści po czterech kolejkach mają na koncie jeden punkty zdobyty w meczu wyjazdowym z Motorem Lublin. Wówczas na ławce trenerskiej pojawił się Mariusz Arczewski, który pokazał się z bardzo dobrej strony. Mimo, że druga połowa nie była wybitna w wykonaniu klubu.
-Mamy młody zespół, wiedziałem że będą wahania formy. Mamy mały margines błędu. Liczę, że w pojedynku ze Śląskiem, będzie to wyglądało lepiej – powiedział trener Jacek Zieliński na pomeczowej konferencji.
Śląsk Wrocław
Emocje w spotkaniu z Sankt Gallen sięgały zenitu. Klub z Wrocławia potrafił wlać nadzieję w serca swoich kibiców. Jednak naprzeciw Wojskowych stanął sędzia główny z tego spotkania. Nie zrozumiałe decyzje, bezsensowne kartki, czy nieznajomość podstawowych przepisów jasno wskazuję komu klub ze Szwajcarii zawdzięcza swój awans. W pewnym momencie Śląsk Wrocław musiał grać tylko 8 zawodnikami na boisku. Ich rywale natomiast mieli do dyspozycji ,,12 zawodnika", bo tak można śmiało powiedzieć o arbitrze tego meczu.
-Dużo się działo. Myślę, że gdyby Rafał obronił drugiego karnego, to byśmy trzeci raz strzelali, potem czwarty, piąty i tak dalej. Byłem po meczu z jednym z chłopców u sędziów. Wypchnął mnie za drzwi i nimi trzasnął. Sędzia nie panował nad emocjami. Drużyna pokazała charakter, strzeliła cztery gole, ale jeden nieuznany. Aleks i Arnau byli trafieni w nogę przy swoich sytuacjach. Były podstawy, żeby podyktować rzuty karne. Jak już arbiter wiedział, że nie podejmie decyzji o karnym, to nie ma prawa dać drugiej kartki. Czerwona dla Nahuela była poprzedzona szarpaniem przez zawodnika St. Gallen. Mógłbym mówić 15 minut o sędziach, ale nie ma sensu. Zaraz kolejny mecz w lidze. Trzeba leczyć rany. Każdy ma zadbać o siebie i regenerację. Musimy wejść na zwycięską ścieżkę w niedzielę. Dziś byliśmy bardzo blisko. Powiedziałem przed meczem, że chciałbym, żeby ten mecz przeszedł do historii. Byliśmy blisko, ale nie pozwolono nam grać dalej. Cała trójka sędziów była negatywnie nastawiona do nas od początku meczu. Każde delikatne zagranie było dla przeciwnika.- oznajmił Jacek Magiera po wczorajszym meczu.
Wróćmy jednak do meczu ligowego. W ubiegłą niedzielę mimo dominacji z Widzewem Łódź, wicemistrz Polski nie potrafił przekuć swojej przewagi w bramki.
- Gramy w niedzielę, oczekiwania po tym meczu będą ogromne. To nie będzie tak, że zawodnicy pójdą spać o godzinie 1. Ten mecz będzie długo w nas siedział. Niepotrzebne rzeczy trzeba wyrzucać z głowy. Mówię o tym często. To nie są jednak śmieci, to jest coś wielkiego. Pozbawiono nas w sposób bezczelny gry w Europie. Można powiedzieć, że to był circus, jak mówił jeden z ekstraklasowych trenerów. Nawet był to rodak sędziów. Chyba wszyscy się z tym zgodzimy.- dodał szkoleniowiec.
Więcej na temat spotkania Widzew Łódź- Śląsk Wrocław poniżej:
Historia spotkań
Liczba spotkań- 29
Zwycięstwa Korony Kielce- 10
Remisy- 13
Zwycięstwa Śląska Wrocław- 6
Kielczanie strzelili 35 goli, tracąc przy tym 33 bramki.
Ostatnie spotkania obu ekip
Sezon 2023/24
Śląsk Wrocław 0:0 Korona Kielce
Korona Kielce 1:1 Śląsk Wrocław
Sezon 2022/23
Śląsk Wrocław 1:1 Korona Kielce
Korona Kielce 3:1 Śląsk Wrocław
Kielczanie po raz ostatni wygrali we Wrocławiu w sezonie 2015/16. Bramkę na wagę zwycięstwa trafił Airam Cabrera.
Sędzia główny
Arbitrem głównym, będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy. Na liniach pomagać mu będą Dawid Golis i Michał Obukowicz, a sędzią technicznym spotkania będzie Piotr Idzik. Za system VAR odpowiadać będą Jarosław Przybył i Marcin Kochanek.
Napisz komentarz
Komentarze