VII edycja "Biwaku Ponury-Nurt" u podnóża Szczytniaka pozwoliła młodzieży sprawdzić umiejętności, które zdobywają w czasie wielu szkoleń. Nieodłącznym elementem każdego spotkania w Paśmie Jeleniowskim jest survival, kamuflaż i maskowanie w lesie oraz doskonalenie umiejętności z pomocy przedmedycznej w warunkach polowych. Dodatkowo młodzież uczyła się piosenek patriotycznych i partyzanckich. Wspaniałym doświadczeniem była gra terenowa, której celem było wykonywanie zadań związanych z wiedzą na temat cichociemnych i oddziału płk Jana Piwnika oraz dotarcie na Sczytniak. Wielu cennych informacji dostarczyło uczniom spotkanie z zaprzyjaźnioną ze szkołą bratanicą płk "Ponurego" - Teresą Piwnik oraz księdzem Janem Mikosem, który osobiście znał oddział Jana Piwnika. Podczas biwaku młodzież uczestniczyła także w zawodach strzeleckich, przeprowadzonych dzięki wsparciu Katolickiego Stowarzyszenia Sportowego Rzeczpospolitej o Puchar mjr Jacka Kowalika.
- Bardzo ważne są więzi międzypokoleniowe, szacunek do przeszłości i chęć nieustannego doskonalenia się – podkreślał na zakończenie biwaku mjr Jacek Kowalik.
Celem "Biwaku Ponury-Nurt" jest nie tylko zdobywanie umiejętności potrzebnych do pracy w służbach mundurowych. Równie ważny jest element wychowania w duchu wartości patriotycznych i szacunku do ojczyzny, historii i symboli narodowych.
Jak podkreślali uczestnicy, VII edycja "Biwaku Ponury-Nurt" stała się wspaniałą przygodą, dostarczającą ciekawych wspomnień. Wielu z nich deklaruje, że u podnóża Szczytniaka pojawi się za rok.






Napisz komentarz
Komentarze