- Podjąłem decyzję, że wystartuję w 2025 roku w wyborach prezydenckich jako kandydat niezależny. Ta niezależność jest dla mnie wartością kluczową, nie tylko jako dla polityka – ale przede wszystkim jako dla człowieka.
Nie jestem oczywiście niezależny w sensie braku przynależności do ruchu politycznego. Jestem jednak niezależny od nacisków politycznych, od premierów czy partyjnych szefów. Niezależny od uprzedzeń, od potrzeby narzucania innym własnych poglądów. I wreszcie niezależny od agresywnych konfliktów, które wypaczają istotę i sens służby publicznej, jaką powinna być polityka - mówił podczas spotkania w Jędrzejowie Szymon Hołownia.
Tłumacząc, dlaczego zdecydował się na ogłoszenie swojej decyzji właśnie w Jędrzejowie, Hołownia stwierdził, że duże partie z takich okazji organizuję potężne eventy, na które przyjeżdżają ci, „którzy zawsze będą ich kandydatowi klaskać”, więc czuje się on zawsze bezpiecznie.
- Ja, jadąc tu, nie wiedziałem, czy będą, czy nie będą klaskać - mówił Hołownia.






Napisz komentarz
Komentarze