Korona Kielce znów stanie przed wymagającym wyzwaniem, mierząc się z Górnikiem Zabrze. Po dwóch remisach z rzędu i przeciętnej formie, kielczanie pozostają tuż nad strefą spadkową. Spotkanie na własnym stadionie z drużyną, którą można pokonać, to okazja do zdobycia cennych trzech punktów. Zadanie nie będzie jednak łatwe, zwłaszcza że trener Jacek Zieliński musi poradzić sobie bez kilku kluczowych zawodników.
– Dany Trejo jest już wyłączony z treningów i przechodzi rehabilitację. Dominik Zator jest gotowy do gry, ale wypadł nam Piotrek Malarczyk – uraz pleców wymaga leczenia do końca rundy – wyjaśnia Zieliński.
Zabraknie także Konrada Matuszewskiego, pauzującego za żółte kartki. W jego miejsce może pojawić się młodzieżowiec Bartłomiej Smolarczyk.
– Myślimy o rotacjach, ale chcemy, by zmiany jak najmniej zaburzyły stabilność drużyny. Bartek Smolarczyk czy Kośmik są gotowi, ale też Marcel Pięczek dobrze radzi sobie jako półlewy środkowy obrońca – dodał szkoleniowiec.
Górnik Zabrze, pod wodzą Jana Urbana, prezentuje równą i solidną formę, zgromadził 24 punkty i zajmuje 7. miejsce w tabeli.
– Górnik gra powtarzalnie, ma mocną ofensywę, szybkie skrzydła i stabilny środek pola. To zespół z dużą siłą rażenia. Jan Urban to świetny trener i duży atut Górnika. Jednak nasz cel jest jasny: zagrać na tyle dobrze i konsekwentnie, żeby pokrzyżować ich plany – zapowiada Zieliński.
Jutrzejszy pojedynek będzie również starciem dwóch doświadczonych trenerów.
– Janek ma przewagę, ale postaram się poprawić tę statystykę na swoją korzyść – podsumował trener Korony.
Mecz Korona Kielce – Górnik Zabrze odbędzie się już jutro, 1 grudnia, o godz. 12:15.






Napisz komentarz
Komentarze