Tomasz Gębala, ambasador Małej Ligi Piłki Ręcznej, od lat promuje tę dyscyplinę wśród dzieci i młodzieży. W tegorocznym Final Four udział biorą drużyny z Chęcin, Łopuszna oraz Kielc, a wydarzenie zgromadziło niemal 60 młodych zawodników, którzy wcześniej przeszli etap eliminacji.
– Widać ogromne zaangażowanie i serce, które młodzi zawodnicy wkładają w grę. Rywalizacja stoi na bardzo dobrym poziomie, ale najważniejsze jest to, że mogą czerpać radość z zabawy i sportu. Wspaniale jest patrzeć, jak młodzież daje z siebie wszystko, walcząc i jednocześnie ucząc się piłki ręcznej – mówi Tomasz Gębala.
Dla uczestników przygotowano atrakcyjne nagrody indywidualne, które mają nie tylko motywować, ale także budować pozytywne skojarzenia ze sportem.
– Chcemy, by każdy zawodnik miał swoje indywidualne cele, niezależnie od wyników drużyny. Nagrody, takie jak koszulki czy pamiątki, to coś, co zostaje z nimi i przypomina o wysiłku oraz pasji. To sposób, by sport kojarzył im się z radością i motywacją do dalszej aktywności fizycznej – dodaje Gębala.

Dla młodych graczy turniej to nie tylko rywalizacja, ale także wyjątkowa okazja, by poczuć się jak profesjonaliści.
– To świetna odskocznia od szkoły. Możemy rywalizować, zgrać się jako drużyna i przede wszystkim dobrze się bawić. Mamy profesjonalne warunki – boisko, piłki, klej i sędziego. To prawie jak prawdziwy mecz na dużym poziomie – mówi Franciszek Grzyb, uczeń VI LO w Kielcach.

Finały Małej Ligi Piłki Ręcznej po raz kolejny pokazują, jak ważne jest łączenie rywalizacji sportowej z radością i rozwojem młodych talentów.









Napisz komentarz
Komentarze