Żółto-Czerwonych zasilił 28-letni obrońca z Cypru, mający za sobą występy w AEL Limassol oraz izraelskim Hapoel Haifa. Rozegrał także dziesięć spotkań w kadrze narodowej. Jego największy sukces? Finał Pucharu Cypru w sezonie 2020/21. Zawodnik ma także doświadczenie w europejskich pucharach, grając w Lidze Konferencji oraz Lidze Europy.
2021/22 - 46 minut w barwach AEL
2018/19 - 180 minut w barwach Anorthosis
Ostatni sezon spędził w izraelskim Ihud Bnei Sakhnin, rozgrywając 16 spotkań, w których dwukrotnie pokonał bramkarza rywali.
Podsumowując jego karierę od sezonu 2017/18, rozegrał łącznie 12 781 minut, trafiając do siatki rywali osiem razy i otrzymując 37 żółtych kartek. Czy to dobry ruch transferowy? Bez wątpienia jest to defensor, który może wzmocnić linię obrony Korony, zwłaszcza że ta w poprzedniej rundzie była dziurawa jak szwajcarski ser. Mimo to mecze sparingowe pokazały zupełnie inną stronę zespołu. Tym bardziej że jego wartość rynkowa wynosi obecnie 300 tysięcy euro.
Jednak w drużynie brakuje nowych twarzy, szczególnie w ataku, gdzie momentami gra wygląda chaotycznie, bez zawodnika zdolnego do regularnego zdobywania bramek. Adrian Dalmau ma obecnie sześć goli na koncie oraz jedną asystę. Wszyscy doskonale wiedzą, że w Koronie napastnik z dziesięcioma golami jest traktowany jak bohater, ale patrząc na „wyczyny” Shikavki, który w tym momencie ma tylko dwa trafienia przeciwko rezerwom Lecha Poznań, sytuacja w ofensywie nie wygląda optymistycznie.
Warto także wspomnieć o jego powołaniach do kadry narodowej, choć tam jest raczej zawodnikiem uzupełniającym skład, mimo okazjonalnej gry w pierwszym składzie. Trzecim napastnikiem jest 19-letni Daniel Bąk, który jeszcze nie dorósł do poziomu Ekstraklasy. Słaby atak łączy się również z problemami w środku pola. Martin Remacle przechodzi kryzys, a przyszłość Yoava Hofmaystera stoi pod znakiem zapytania, gdyż Izraelczyk był obiektem zainteresowania Zagłębia Lubin, klubu o stabilniejszej sytuacji finansowej.
Zawodnicy mogą także odczuwać niepewność związaną z procesem zakupu klubu i jego płynnością finansową. Co prawda Rada Miasta Kielce umorzyła dług wobec instytucji miejskich, lecz brak stabilności w zarządzie może budzić niepokój wśród piłkarzy. Prezes, którego nie widać, przedsezonowe zamieszanie oraz odejście Kamila Kuzery sprawiają, że atmosfera w klubie daleka jest od ideału. Tym bardziej, jeśli spojrzymy na tabelę i wyniki z poprzedniej rundy. Rywale Korony w walce o utrzymanie – Śląsk Wrocław, Lechia Gdańsk i Puszcza Niepołomice – zdobyli zaledwie trzy punkty, remisując w bezpośrednich starciach.
— Proces negocjacyjny musi być prowadzony w odpowiedniej konfiguracji i zgodnie z pewnymi standardami. To, że tak jest, nie powinno nikogo dziwić. Historia Korony Kielce była wyboista i często nie przynosiła uznania. W przeszłości proces negocjacyjny dotyczący sprzedaży klubu niejednokrotnie wykraczał poza ramy kultury organizacyjnej, prowadząc do licznych publicznych dyskusji i niepoważnego traktowania całego procesu. Wszyscy mamy złe doświadczenia z przeszłości, które mogą budzić brak zaufania i niechęć. Nie czuję się komfortowo w sytuacji, w której nie mogę Państwu podać pełnego pakietu informacji. Niemniej jednak moje działania zmierzają do zapewnienia Koronie Kielce stabilnego, przewidywalnego i wiarygodnego wsparcia finansowego. Deklarowałam to jeszcze w kampanii wyborczej i konsekwentnie realizuję tę zapowiedź od miesięcy. Droga Korony Kielce w tej kadencji była trudna. Zamiast skupiać się na głównych celach, musieliśmy dementować plotki i wyjaśniać różne nieporozumienia. To specyficzny aspekt działalności samorządu, nacechowany dużym ładunkiem emocjonalnym, wynikającym z wartości sentymentalnej Korony Kielce dla mieszkańców — mówiła prezydent Agata Wojda podczas sesji Rady Miasta.
Światełko w tunelu? Prezydent Agata Wojda twierdzi, że zakup klubu jest bliski, a drużyna dobrze zaprezentowała się podczas okresu przygotowawczego w Turcji. Optymizmem napawają mecze z Rakowem Częstochowa i GKS-em Katowice, w których kielczanie walczyli do końca i potrafili wyrwać punkty. Jednak przed Koroną trudne wyzwanie. W najbliższym czasie czekają ich trzy ciężkie spotkania: z Legią Warszawa, Motorem Lublin i Cracovią. Następnie zmierzą się ze Śląskiem Wrocław, Ruchem Chorzów w Pucharze Polski, Stalą Mielec, Puszczą Niepołomice oraz Zagłębiem Lubin. To rywale, z którymi podopieczni Jacka Zielińskiego muszą zdobyć punkty oraz awansować do półfinału krajowego pucharu.
Pierwszy sprawdzian już 2 lutego – Koronę czeka niezwykle trudne zadanie, jakim jest mecz z Legią Warszawa, drużyną znajdującą się na zupełnie przeciwnym biegunie pod każdym możliwym względem.
Napisz komentarz
Komentarze