Astronauta przebywa w niemieckiej Kolonii, gdzie odbywa szkolenia, ale znalazł chwilę, żeby porozmawiać z rzecznik prasową Urzędu Miasta Kielce, Barbarą Sipą. - Dla każdego astronauty jedzenie jest bardzo ważną częścią życia i każdy stara się zabrać ze sobą trochę jedzenia, które w trudnych warunkach przypomina mu dom. Jak usłyszałem, że będę mógł zabrać coś z Polski, to od razu pomyślałem o wielu momentach, kiedy przebywałem za granicą i miałem okazję dzielić się naszymi potrawami ze znajomymi. Dlatego uznałem, że pierogi byłyby naprawdę dobrym, polskim daniem, częścią naszej kultury - powiedział Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Jak powiedział astronauta, każdy produkt, który trafi na orbitę, musi zostać sprawdzony przez NASA i Europejską Agencję Kosmiczną. Mówił również, na czego najbardziej wyczekuje, podczas tej misji. - Na pewno bardzo czekam na to, żeby podlecieć do okna, które nazywa się Kupola i stąd spojrzeć z góry na Polskę, Europę i cały świat. Liczę, że uda się podlecieć z tym pierogiem na widelcu - dodał z uśmiechem Uznański-Wiśniewski.
Jak informowaliśmy wcześniej, oprócz kieleckich pierogów jako bonus food (dodatkowe jedzenie - przyp. red.) do orbity trafią również: leczo, kruszonka i zupa pomidorowa. Receptury trzech dań opracował Mateusz Gessler, znakomity polski kucharz i restaurator.
Firma LYOFOOD z Kielc, która zapewnia astronaucie polskie posiłki, zorganizowała również konkurs na projekt muralu, nawiązującego do "pierogowej" misji Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Autor najlepszego projektu otrzyma 10 tysięcy złotych, a mural zostanie namalowany na ścianie budynku Poczty Polskiej przy Placu Niepodległości 2 w Kielcach.

















Napisz komentarz
Komentarze