Kradzież miała miejsce pomiędzy 19 lutego a 6 marca tego roku. Na początku marca właściciele firmy zgłosili sprawę na Komisariacie Policji II w Kielcach, informując o braku kilku elementów instalacji hydraulicznej. Śledczy szybko przystąpili do działań, które doprowadziły ich do 54-latka. Z ustaleń wynika, że mężczyzna, niczym „mrówka”, wynosił skradzione części w małych partiach przez kilka tygodni. Część z utraconego mienia udało się odzyskać.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci kontynuują dochodzenie w tej sprawie.






Napisz komentarz
Komentarze