Rzekomy pomór drobiu to wysoce zakaźna choroba wirusowa ptaków, na którą szczególnie podatne są kury domowe. Jej wystąpienie stanowi poważne zagrożenie dla lokalnej branży drobiarskiej. Pierwsze ognisko choroby wykryto w minionym tygodniu w komercyjnym gospodarstwie w Mniowie, w którym znajdowało się ponad 27 tysięcy sztuk drobiu. Kolejne ognisko, potwierdzone wczoraj, stwierdzono w mniejszym, niekomercyjnym gospodarstwie, gdzie hodowano 280 ptaków. Inspekcja weterynaryjna, we współpracy z lokalnymi władzami i służbami, wdrożyła procedury przewidziane na wypadek wystąpienia choroby, w tym działania likwidacyjne oraz sanitarne.
Podczas narady Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego podkreślono konieczność ścisłego przestrzegania zapisów rozporządzenia Wojewody Świętokrzyskiego dotyczącego zwalczania rzekomego pomoru drobiu. Wokół ognisk choroby wyznaczono strefy objęte ograniczeniami: obszar zapowietrzony oraz obszar zagrożony. Na tym terenie obowiązuje m.in. nakaz przetrzymywania drobiu i innych ptaków w zamknięciu. Wszystkie obszary zostały odpowiednio oznakowane.
Rozporządzenie wojewody wprowadza również obowiązek dezynfekcji pojazdów i sprzętu wykorzystywanego do transportu drobiu, a także stosowania środków bezpieczeństwa biologicznego przez osoby mające kontakt z ptakami. Ma to ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby.
Inspekcja weterynaryjna i Państwowa Inspekcja Sanitarna prowadzą kontrolę targowisk, sprawdzając legalność pochodzenia oraz jakość oferowanego tam mięsa drobiowego. Prowadzony jest również monitoring gospodarstw hodowlanych, by zapobiegać kolejnym przypadkom wystąpienia choroby.






Napisz komentarz
Komentarze