Maruszów – 42-latek zabrał z gospodarstwa ciągnik bez pytania i pojechał do sklepu. Po drodze „przyozdobił” zaparkowane BMW. Gdy mundurowi go dorwali, okazało się, że miał 3,5 promila, a jego kolega-pasażer tylko o 0,1 mniej. Traktorowy rajd zakończył się w policyjnej celi.
Modliborzyce – 44-letni motocyklista miał 4 promile i tak szarżował, że... zgubił pasażera. Ten, również pod wpływem – 2,2 promila – szczęśliwie nie doznał poważnych obrażeń. Kierowca jednośladu trafił do aresztu.
Oficjałów – na krajowej „dziewiątce” policjanci zatrzymali 50-latka z gminy Lipnik. W jego krwi 2,2 promila i żadnych skrupułów.
Wszyscy stracili prawa jazdy, a teraz czeka ich sąd, do 3 lat więzienia, wysokie grzywny i wieloletnie zakazy prowadzenia pojazdów.






Napisz komentarz
Komentarze