Ćwiczenia służb ratowniczych były jednym z ostatnich elementów przygotowania nowo wybudowanej obwodnicy Opatowa. Takie symulacje mają pomóc służbom w niesieniu pomocy w przypadku zdarzeń drogowych jakie na tej trasie mogą się wydarzyć.
- Takie ćwiczenia zawsze się robi, ponieważ już niedługo oddamy kolejny odcinek tej trasy. Planuje się, że będzie to w trzecim kwartale a firma na pewno dotrzyma terminów, bo układana jest warstwa ścieralna, czyli ostatnia warstwa asfaltu. Już na części tejże obwodnicy jest włożona. To świadczy o tym, że budowa dobiega końca. Będziemy bezpiecznie korzystać z obwodnicy opatowa. Kto jeździł przez Opatów to wie, że w tym mieście wiele czasu spędzaliśmy stojąc w korku. Naprawdę na niedługim odcinku, gdzie te drogi krajowe i wojewódzka się nakładały, ten ruch się kumulował i naprawdę Opatów stał- mówił Michał Skotnicki wicewojewoda świętokrzyski.
Służby ratownicze a przede wszystkim straż pożarna zapoznawała się przede wszystkim z topografią i logistyką dojazdu do budowanej obwodnicy Opatowa.
- Ćwiczymy na drogach to, co może stworzyć nam największe problemy. Po pierwsze wypadek masowy. To jest sytuacja, kiedy dojeżdża na miejsce zastęp, a mamy więcej poszkodowanych niż strażaków. To się zdarza naprawdę rzadko, ale musimy być gotowi również na to. Jeżeli nie przećwiczymy tego w praktyce, to nie będziemy skuteczni w rzeczywistości. Problemem głównym na drogach ekspresowych jest to, że tutaj nie da się jechać pod prąd. To jest zawsze kluczowa sprawa, żeby w pierwszej fazie, w momencie kiedy dociera zgłoszenie, precyzyjne określenie miejsca, w którym doszło do wypadku, tak żeby w jak najkrótszym czasie dotrzeć ze skuteczną pomocą i ze sprzętem- dodał Marcin Nyga z komendy wojewódzkiej PSP w Kielcach.
Obwodnica pozwoli jadąc od Kielc w stronę np. Rzeszowa ominąć Opatów.










Napisz komentarz
Komentarze