Kobieta odebrała telefon od rzekomej wnuczki, która twierdziła, że spowodowała wypadek drogowy i pilnie potrzebuje pieniędzy na adwokata. Następnie do rozmowy włączyła się inna kobieta, podająca się za policjantkę. Przez blisko dwie godziny seniorka była wciągana w misterną grę psychologiczną. Uwierzyła w opowieść i oddała swoje oszczędności osobie, która zgłosiła się po gotówkę.
To kolejny przypadek oszustwa metodą „na wnuczka” i „na policjanta”. Przestępcy bez skrupułów wykorzystują zaufanie i emocje seniorów.
Apelujemy! Ostrzegajmy naszych bliskich!
Rozmawiajmy z babciami, dziadkami, rodzicami – uczulmy ich, że mogą do nich zadzwonić osoby podszywające się pod rodzinę.
Pamiętajmy: prawdziwi policjanci nigdy nie proszą o pieniądze przez telefon.
Nie pozwólmy, by nasi najbliżsi stracili oszczędności życia!






Napisz komentarz
Komentarze