Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
niedziela, 21 grudnia 2025 04:31
Reklama

Świętokrzyscy strażacy podsumowali ulewny weekend

Intensywne opady deszczu, które przeszły nad województwem świętokrzyskim w niedzielę po południu, postawiły w stan gotowości jednostki Państwowej Straży Pożarnej w całym regionie. Jak poinformował st. bryg. Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach, od godziny 16:00 dnia poprzedniego strażacy odnotowali już 147 interwencji.

Najtrudniejsza sytuacja miała miejsce w Kielcach, gdzie – jak podkreśla Nyga – „ulicami dość mocno rwały strumienie wody”. Mimo dramatycznych obrazów zalań, które pojawiały się w mediach, nie doszło do sytuacji bezpośrednio zagrażających życiu i zdrowiu mieszkańców.

– Na szczęście nikt nie ucierpiał. Nie mamy też poważniejszych zniszczeń infrastruktury – zaznacza rzecznik. – Wszystkie te zdarzenia, w znakomitej większości, dotyczyły pompowania wody z zalanych piwnic, garaży znajdujących się gdzieś tam przy poziomie gruntu – dodaje.

Zdecydowanie najwięcej interwencji miało miejsce na terenie powiatu jędrzejowskiego (74), a także w powiecie pińczowskim (30) i samych Kielcach (39). Do godziny 9:55 strażacy wciąż prowadzili 24 akcje w powiecie jędrzejowskim oraz 14 w pińczowskim.

-W Jędrzejowie, ze względu na skalę zgłoszeń, powołano sztab kryzysowy przy Komendzie Powiatowej PSP. – To ma na celu systematyzowanie zgłoszeń i takie dysponowanie jednostek, żeby jak najlepiej wykorzystać potencjał ratowniczy i żeby ta pomoc dla ludzi dotarła jak najszybciej – tłumaczy st. bryg. Nyga.

Służby z nadzieją patrzą na poprawiającą się prognozę pogody. Początkowo trzeci, najwyższy stopień zagrożenia meteorologicznego miał obowiązywać do godz. 14:00. Jednak – jak informują meteorolodzy – intensywne opady mają ustać już około 11:00.

Prewencyjne działania wciąż trwają w Kielcach przy rzece Silnica, gdzie strażacy monitorują stan wody i zabezpieczają teren przy plantach.

– Woda na szczęście nie wystąpiła z brzegów, ale pozostajemy tam do czasu, aż nie zostanie ostatecznie odwołany alarm pogodowy – dodaje rzecznik świętokrzyskiej straży pożarnej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze