– W trakcie połączenia usłyszała, że jej pieniądze zgromadzone na koncie są zagrożone i aby uchronić je przed kradzieżą, konieczne jest przelanie ich na tzw. bezpieczne konto techniczne. W rozmowie, która trwała kilkadziesiąt minut, rzekomy pracownik banku poinformował kielczankę, że trzeba również zabezpieczyć jej kartę, po którą miał przyjechać kurier wysłany przez bank – relacjonuje asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy KMP w Kielcach.
46-latka, przekonana, że rozmawia z prawdziwym przedstawicielem instytucji finansowej, postępowała zgodnie z jego instrukcjami. Niestety, finalnie okazało się, że padła ofiarą oszustwa. Straciła łącznie 66 tysięcy złotych.
Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność. Pamiętajmy, że pracownicy banków nigdy nie proszą o przekazywanie kart, danych logowania czy wykonywanie przelewów na inne konta. W razie podejrzeń należy przerwać rozmowę i skontaktować się bezpośrednio z bankiem lub policją.






Napisz komentarz
Komentarze