Poseł odniósł się do zarzutów, podkreślając, że według jego wiedzy dotacja została przyznana w okresie, gdy zarząd województwa tworzyła koalicja Platformy Obywatelskiej z Polskim Stronnictwem Ludowym, a marszałkiem sejmiku był Adam Jarubas. Zaznaczył, że projekt został oceniony i zakwalifikowany zgodnie z obowiązującymi procedurami, a prokuratura już wcześniej prowadziła postępowanie, które zostało umorzone.
– To również wtedy projekt został oceniony i zakwalifikowany, a kończąca procedura stanowiła podstawę do podpisania umowy – mówił poseł. – Prokuratura zajmowała się tą sprawą i postępowanie zostało umorzone. Od decyzji końcowej prokuratury przysługuje zażalenie do sądu, ale w tym przypadku takiego zażalenia nie złożono. Nie rozumiem więc, dlaczego miałoby być wszczęte drugie postępowanie w tej samej sprawie, przy jednoczesnych groźbach wobec niezależnych prokuratorów. Zwracam uwagę na artykuł 7 ustawy Prawo o prokuraturze – wobec nich nie mogą być wszczynane dyscyplinarne postępowania – podkreślił Mariusz Gosek, odnosząc się również do sprawy Polnordu.
Poseł krytycznie odniósł się do medialnych doniesień, sugerując, że sprawa ma charakter polityczny i ma przykryć rzekomą aferę KPO. W jego ocenie kwestie takie jak Polnord są jasne i przejrzyste, a naciski na niezależnych prokuratorów są nieuzasadnione.






Napisz komentarz
Komentarze