Smolarczyk w ostatnim meczu zaprezentował się solidnie, co pozwoliło mu nabrać pewności siebie przed kolejnymi wyzwaniami. – „Starałem się potwierdzić, że to wejście to nie jest kwestia przypadku. Tak samo podchodzę do treningów, niezależnie od tego, czy gram, czy nie. Mam nadzieję, że po występie z Motorem jestem najbliżej, aby dostać szansę od pierwszej minuty” – podkreślał zawodnik.
W obliczu pauzy jednego z podstawowych stoperów szansa gry od pierwszej minuty dla młodego defensora wydaje się bardzo realna. Sam zawodnik podkreśla jednak, że rywalizacja o miejsce w składzie odbywa się w dobrej atmosferze i z korzyścią dla drużyny. – „Pracujemy razem, wspieramy się i nie ma między nami konfliktów. Wszystko opiera się na ciężkiej pracy” – dodał.
Najbliższy rywal kielczan to beniaminek Ekstraklasy, jednak Smolarczyk przestrzega przed lekceważeniem Termaliki. – „To jest drużyna dobrze zorganizowana, z doświadczonymi zawodnikami. Beniaminek tylko z nazwy, bo personalnie to bardzo solidny zespół. Na pewno będzie to trudny wyjazd” – zaznaczył.
Korona do spotkania przystąpi w dobrych nastrojach, kontynuując serię meczów bez porażki. Smolarczyk podkreśla, że kluczem będzie realizacja własnego planu gry: – „Nie szukamy punktów w słabościach przeciwnika, chcemy przede wszystkim zagrać ze swoim pomysłem i zaprezentować się jak najlepiej”.
Podczas konferencji padło też pytanie o aktywność zawodnika w mediach społecznościowych. Smolarczyk niedawno założył konto na platformie X i zaczął wchodzić w interakcje z kibicami. – „Pomysł podsunęła mi dziewczyna, która zna się na tym lepiej ode mnie. Dziś media społecznościowe są ważnym elementem budowania wizerunku, ale moja głowa w stu procentach zostaje przy piłce” – tłumaczył.
Smolarczyk zdradził, że sztab szkoleniowy przeprowadził już analizę gry Termaliki, ale na tym etapie przygotowań Korona skupia się na całej ofensywie rywala, a nie na pojedynczych nazwiskach. – „Nie wskazujemy jednej indywidualności. Zawsze trzeba być przygotowanym na całą linię ataku przeciwnika” – zakończył.






Napisz komentarz
Komentarze