Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
sobota, 13 grudnia 2025 03:50

Euforia, radość i duma, czyli co mówili po meczu Talant Dujszebajew oraz Adam Morawski

Superpuchar po raz pierwszy w historii trafił w ręce Industrii Kielce, która po rzutach karnych pokonała Orlen Wisłę Płock 6:5. W regulaminowym czasie gry padł remis 26:26, choć to kielczanie prowadzili do przerwy 13:11.
Euforia, radość i duma, czyli co mówili po meczu Talant Dujszebajew oraz Adam Morawski

Źródło: Fot. Industria Kielce

Dla Talanta Dujszebajewa to kolejne trofeum zdobyte z Industrią Kielce. Doświadczony szkoleniowiec po raz pierwszy sięgnął po Superpuchar Polski – tym cenniejszy, że jeszcze niedawno pojawiały się głosy o możliwym odejściu trenera z Kielc. Kibice nie byli zadowoleni ze stylu gry drużyny, jednak tego wieczoru jego podopieczni pokazali się z naprawdę dobrej strony.

Naprawdę jesteśmy bardzo zadowoleni i szczęśliwi, że przełamaliśmy tę presję, jaką mieliśmy przy rzutach karnych. Z tego powodu jestem bezmiernie szczęśliwy. Najważniejsze nie jest samo zwycięstwo w superpucharze, ale to, że wygraliśmy właśnie po rzutach karnych – podkreślał Talant Dujszebajew.

Szkoleniowiec zaznaczył jednak, że mimo sukcesu ma sporo materiału do analizy:
Wiem, gdzie popełniłem błędy, szczególnie w drugiej połowie. Ale w końcu zawsze trzeba się uczyć – nigdy nie będziesz w stu procentach przygotowany – dodał.

Głos zabrał także Adam Morawski, bohater konkursu rzutów karnych, który obronił decydującą piłkę.

Bohaterem jest cała drużyna. Gdybyśmy wszyscy nie walczyli razem, w ogóle nie byłoby karnych. Wytrzymaliśmy trudne momenty i wspólnie zdobyliśmy superpuchar, który ma dla nas ogromne znaczenie. Dla mnie osobiście również. Cieszę się, że mogłem dołożyć swoją cegiełkę do tego zwycięstwa – mówił bramkarz.

Morawski odniósł się również do rywalizacji ze swoimi byłymi kolegami z Płocka:
Oni znają mnie, ja znam ich, ale tym razem to ja byłem górą. I to my jesteśmy górą. Ogromnie się cieszę, że mogę celebrować ten moment razem z drużyną. Jestem w Kielcach po to, żeby wygrywać trofea. Każdy z nas ma taki cel i głęboko wierzę, że wzniesiemy jeszcze wiele pucharów – zaznaczył.

Teraz kielczan czeka zasłużony odpoczynek, a później walka o kolejne cele w nowym sezonie. Już 3 września Industria Kielce zagra na wyjeździe z Energą MKS Kalisz (godz. 20:00).

 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze