Technologia, opracowana przez warszawską spółkę, wykorzystuje opatentowane sorbentowe filtry, które wiążą CO2 bez emisji wtórnych – dzięki zasilaniu instalacji energią słoneczną. Wychwycony gaz trafi do nieczynnych kopalń, gdzie zostanie bezpiecznie zmagazynowany.
Widzimy w tym ogromny potencjał edukacyjny i klimatyczny. Chcemy pokazać, jak miasta mogą adaptować się do zmian klimatycznych i skutecznie redukować emisje.
- mówi prezydentka Kielc Agata Wojda.
Roczna wydajność instalacji to około 500 ton CO2, co odpowiada emisjom ze spalania 210 ton węgla czy przejechaniu 2,5 mln km samochodem z silnikiem diesla. Taki efekt pochłaniania osiągnęłoby również 100 hektarów lasu.
Projekt jest częścią szerszej inicjatywy testowania technologii DAC (Direct Air Capture) w Europie. Po Kielcach podobne instalacje mogą trafić do kolejnych miast wojewódzkich i zakładów przemysłowych.
Koszt urządzenia szacuje się na 1,4 mln zł i w całości pokryje go firma Oraquel S.A. Montaż ma zakończyć się jeszcze w 2025 roku.






Napisz komentarz
Komentarze