Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
niedziela, 14 grudnia 2025 04:12

Rozdział 6: Niemiecki Lisy w kieleckiej Hali Legionów

Industria Kielce przygotowuje się do intensywnego tygodnia. W czwartek w Hali Legionów kielczanie zmierzą się z Füchse Berlin w Lidze Mistrzów, a w sobotę w Orlen Superlidze podejmą Piotrkowianina. W klubie podkreślają, że oba mecze wymagają pełnej mobilizacji.
Rozdział 6: Niemiecki Lisy w kieleckiej Hali Legionów

Źródło: Tomasz Fąfara

Drugi trener Industrii, Krzysztof Lijewski, zaznaczył, że pojedynek z Piotrkowianinem nie może być traktowany jako formalność. – To mieszanka młodości z doświadczeniem, która funkcjonuje i może zrobić krzywdę, jeśli pozwolisz jej uwierzyć w siebie – mówił.

Odwołał się też do ubiegłego sezonu. – Pamiętam bardzo dobrze mecz w Hali Legionów, gdy rywale praktycznie przez całe spotkanie grali systemem 7 na 6. To pokazuje, że trener szuka nowych rozwiązań. Dlatego musimy być gotowi na różne warianty, nie tylko 6–0, ale i agresywne ustawienie 5–1 czy podwyższone 6–0 z mocną grą na bokach – wyjaśniał.

Podkreślił również wagę odpowiedniego nastawienia. – My musimy być skoncentrowani, a przede wszystkim szanować przeciwnika. Jeśli damy im poczuć, że mogą grać na luzie, mogą nam poważnie zagrozić – zaznaczył Lijewski.

Łukasz Rogulski przyznał, że porażka w Lizbonie była bolesna. – Ta przegrana nas zabolała, ale też trochę otrzeźwiła. Widać było, jaki ogromny potencjał drzemie w tym zespole i teraz musimy to udowodnić – podkreślił.

Według niego w meczu z Berlinem niezbędna będzie twarda obrona. – Musimy zwiększyć poziom agresywności i wcześniej doskakiwać do takich zawodników jak Andersson czy Gidsel. W Lizbonie zabrakło nam koncentracji w końcówce i to się zemściło. Tutaj kluczowe będzie połączenie agresji z pełnym skupieniem – mówił.

Obrotowy odniósł się także do problemów kadrowych. – U nas tak to wygląda, że każdy musi być gotowy, by zagrać na różnych pozycjach. Sam występuję na lewym i prawym skrzydle, a teraz także na kole. Oczywiście bardzo będzie brakowało Arczego, bo daje ogromną jakość i gra zarówno w ataku, jak i w obronie, ale trener Talant znajdzie na to rozwiązanie. Jesteśmy drużyną i musimy tak funkcjonować – podkreślił Rogulski.

Klemen Ferlin skupił się na swojej dyspozycji w bramce. – Przeciwko Kolstad łatwiej było mi wejść w mecz, wszystko ułożyło się po 10–15 minutach. W Lizbonie już nie, i to był mój problem. Nie mogłem się odpowiednio wstrzelić. Muszę być gotowy na każdy rzut, niezależnie od tego, co dzieje się w obronie – przyznał.

Słoweński bramkarz nie ukrywa, że gra w Lidze Mistrzów ma dla niego szczególne znaczenie. – Lubię występować przeciwko najlepszym drużynom, bo wtedy wiesz, gdzie stoisz i na jakim poziomie jesteś. Nigdy nie wiadomo, który mecz w Lidze Mistrzów będzie twoim ostatnim, dlatego zawsze staram się dać z siebie wszystko – podkreślił.

Jego zdaniem jednym z kluczowych elementów w starciu z berlińczykami będzie odpowiedzialność w ataku. – Nie możemy sobie pozwolić na straty. Właściwie żadnych. Berlin ma Gidsela i innych graczy, którzy w sekundę przeniosą piłkę na drugą stronę i skończą kontrę. Dlatego nasza defensywa musi być twarda, a w ataku musimy grać bardzo uważnie – mówił Ferlin.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze