Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 12 grudnia 2025 04:36

Daniel Dujszebajew: „Wyszliśmy trochę w szoku. Ale dziękujemy kibicom i obiecujemy, że będziemy walczyć”

Industria Kielce po raz kolejny musiała przełknąć gorycz porażki w Lidze Mistrzów. Po klęsce w Lizbonie kielczanie przegrali w Hali Legionów z Füchse Berlin 32:37. Po meczu rozgrywający Industrii, Daniel Dujszebajew, nie krył rozczarowania pierwszą połową, ale podkreślał wsparcie kibiców i zapowiadał walkę o poprawę.
Daniel Dujszebajew: „Wyszliśmy trochę w szoku. Ale dziękujemy kibicom i obiecujemy, że będziemy walczyć”

Źródło: Fot. Industria Kielce

Oczywiście, że dziękujemy za wsparcie, jak zawsze. Myślę, że mamy najlepszych kibiców na świecie. W pierwszej połowie kompletnie nie daliśmy rady – wyszliśmy trochę w szoku. Berlin to zespół na takim poziomie, że w obronie nie wiedzieliśmy, co robić. Oni zagrali tak dobrze, że nie mieliśmy żadnych szans. W drugiej połowie walczyliśmy i za to mogę podziękować drużynie, ale to nie wystarczyło. Do kibiców mogę tylko powiedzieć: dziękujemy i obiecujemy, że będziemy się starać, żeby było lepiej. Chcemy wrócić do tych czasów, gdy w Hali Legionów dwa punkty były pewne. Będziemy nad tym pracować mówił Dujszebajew.

W drugiej części gry kielczanie zmniejszyli stratę nawet do trzech trafień, jednak nie udało się doprowadzić do remisu.
Ciężko to ocenić. Kiedy masz taki deficyt, musisz ryzykować. I wiadomo – czasem to ryzyko się opłaca, a czasem nie. Dzisiaj było więcej „nie”. Doszliśmy na minus trzy, ale kiedy w takim momencie zgubisz jedną czy dwie piłki, to zamiast walczyć o remis, znowu przegrywasz pięcioma i praktycznie jest po meczu – przyznał rozgrywający kielczan.

Na koniec podkreślił, że drużyna musi wyciągnąć wnioski i poprawić swoją grę.
Oczywiście, że będziemy walczyć. Teraz mamy tydzień przerwy od Ligi Mistrzów i będziemy dużo trenować. Chcemy być lepiej przygotowani na kolejne spotkanie. Tylko ciężką pracą możemy wrócić do formy i znów cieszyć naszych kibiców zakończył Daniel Dujszebajew.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze