W związku z zagrożeniem epidemii koronawirusa zdecydowano, że szpital w Starachowicach będzie pracował w innym trybie – wstrzymane zostaną przyjęcia, chorzy będą kierowani do innych lecznic, a obecnie hospitalizowani pacjenci - sukcesywnie wypisywani do domów lub przewożeni do innych szpitali.
- Nasz szpital jest drugim pod względem wielkości szpitalem w regionie. Świadczy usługi medyczne ratujące życie. Wyłączenie jego statutowej działalności budzi ogromne obawy. Miałem nadzieję, że tak się nie stanie. Niestety decyzje odgórne szpitala są inne - komentuje prezydent Starachowic Marek Materek.
Warto dodać, że do szpitala przylega w pełni wyposażony w infrastrukturę medyczną budynek Polsko-Amerykańskich Klinik Serca z osobną izbą przyjęć. Zdaniem włodarza Starachowic to właśnie ten budynek mógłby być wykorzystany w pierwszej kolejności.
- W ten sposób można byłoby rozszerzyć działanie oddziału zakaźnego - dodaje M. Materek.
Przeciwny przekwalifikowaniu starachowickiej lecznicy w szpital zakaźny dla pacjentów zainfekowanych koronawirusem jest zarząd powiatu starachowickiego. Wniosek o wstrzymanie wykonania tego polecenia został przesłany dzisiaj do ministra zdrowia oraz do wiadomości: prezesa Rady Ministrów, marszałka województwa świętokrzyskiego, wojewody świętokrzyskiego, posłów Agaty Wojtyszek i Krzysztofa Lipca, a także przewodniczącej Rady Powiatu w Starachowicach i dyrektora Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach.






Napisz komentarz
Komentarze