Zaangażowanie Ostrowczan w ten program jest spore, przyznał prezydent Górczyński.
- W tym programie od trzydziestego pierwszego lipca do trzynastego sierpnia wpłynęło na nasze prośby ponad sto pięć kart pomysłów. Wpłynęły one drogą internetowa i poprzez fizyczne wypełnienie i dostarczenie dokumentów. W tej chwili pracujemy nad tym aby to posegregować, ułożyć, sprawdzić, które mogą być realizowane samodzielnie, a które trzeba połączyć w większe zadania i do których to etapów możemy zaprosić innych realizatorów. Tych pomysłów jest bardzo dużo. - zaznaczył prezydent Jarosław Górczyński.
Teraz kolejny etap programu, wspomniana przez prezydenta selekcja pomysłów. Ostrowiec Świętokrzyski aplikuje o 10 mln euro, czyli w przeliczeniu o 43 mln zł. Funduszy może nie wystarczyć na wszystkie pomysły ale jak podkreśla prezydent Jarosław Górczyński, zostaną dołożone wszelkie starania aby te pomysły zostały wykorzystane, jeśli nie ze środków norweskich, to w innych realizacjach.
- Dzięki tym pomysłom zbudujemy taki bank danych, bank dobrych pomysłów, które będą realizowane niekoniecznie ze środków norweskich, ale również ze środków własnych miasta, bo jesteśmy na to przygotowani. Myślę, że wiele dobrego może się zdarzyć, miasto jest przygotowane żeby tego typu inwestycje poprowadzić. - dodał prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego.
Nadesłane pomysły przeważnie dotyczyły rozwoju przedsiębiorczości, czy szkolnictwa. Nie zabrakło też bardziej tych indywidualnych, na przykład na adaptacje terenów zielonych na poszczególnych osiedlach. Pomysły już są, a Ostrowiec czeka na ich realizację. Do końca sierpnia potrwa ich selekcja, do końca roku powinna zapaść decyzja o przyznaniu miastu 10 mln euro, a ewentualna realizacja zadań rozpoczęłaby się w następnym roku. Sytuacja będzie też zależała od trwającej pandemii koronawirusa bowiem w jej obliczu częstym zjawiskiem jest konieczna zmiana przeznaczenia pozyskiwanych środków.






Napisz komentarz
Komentarze