Wysoka liczba zachorowań w dobowych raportach Ministerstwa Zdrowia w większości przekonuje Ostrowczan do obostrzeń, jak również obserwowane nieodpowiedzialne zachowania osób w przestrzeni publicznej, mówią ostrowczanki Pani Maria i Pani Krystyna.
- No na pewno trzeba jeszcze przedłużyć ze względu na ilość zachorowań. Niestety jeszcze trzeba zaostrzyć te wymagania, bo ludzie chodzą bez maseczek niektórzy i nie przestrzegają przepisów. Co niektórzy nie dają się przekonać, uważają, że pandemia to bzdura i że sobie ją rządzący wymyślili.
Podobnego zdania jest Pani Irena, współczując branżom gospodarki, dotkniętym pandemią.
- Może dzięki temu szybciej uchronimy się przed tą zarazą? Szybciej się ona po prostu skończy. Współczuję branżom takim jak hotelarstwo. Co prawda dostają tarcze od rządu, ale na pewno jest im ciężko, no ale co można innego poradzić? Muszą jakoś przetrwać.
Wśród ostrowczan są również głosy, że wprowadzane obostrzenia nie zawsze i nie wszędzie mają rację bytu, mówi Pan Bogdan, mieszkaniec Ostrowca.
- Obostrzenia obostrzeniami, no dobra, ale weźmy na przykład takie hotele. One są zamknięte prawda? Restauracje też zamknięte, a w takiej Biedronce to nikt się nie zarazi. To jest wszystko ogólnie porażka. Nikt na tym nie zarabia i taka jest prawda.
Do obostrzeń będziemy jeszcze musieli przywyknąć, przynajmniej do 18 kwietnia, bo taka jest na dzień dzisiejszy umowna data ich obowiązywania.






Napisz komentarz
Komentarze