Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
sobota, 13 grudnia 2025 12:34

Pracownicy ochrony zdrowia wyjdą na ulice

Ratownicy medyczni z Ostrowca Świętokrzyskiego będą uczestniczyli w manifestacji jaka w sobotę przejdzie ulicami Warszawy. To wyraz niezadowolenia ratowników oraz innych pracowników medycznych ze zbyt niskich wynagrodzeń ale i za małych nakładów na służbę zdrowia.

 

Przyczyn wyjścia na ulice stolicy jest kilka i przez lata były nierozwiązywane przez rząd. Poza kwestią płacową, pracownikom służb medycznych, a więc poza ratownikami także pielęgniarkom czy np. technikom medycznym, zależy na uzdrowieniu systemu choćby w kwestii kształcenia nowych kadr. Okazuje się, że z powodu braku odpowiedniego systemu kształcenia ale i zachęt do pracy w zawodach finansowych, młodzi absolwenci szkół medycznych nie chcą pracować w tych zawodach, mówi Jacek Gawłowski z NSZZ S, ratownik ze Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego.

Dodaje, że ratownicy są szczególnie rozżaleni tym, że po ostatnich bardzo ciężkich dla nich miesiącach pracy, obietnice godnego wynagrodzenia nie zostały spełnione. Po miesiącach, kiedy to opieka zdrowotna w czasie pandemii i lockdownu praktycznie spoczywała na ratownikach medycznych i pogotowiu,, oraz obietnicach podwyżki wynagrodzeń, nic nie zostało zrealizowane. Teraz minister obiecuje 200 milionów zł, podczas gdy nasze wyliczenia mówią o natychmiastowym wyłożeniu ponad dwa razy większej kwoty. 

W sobotnim ulicznym proteście w Warszawie będą brali udział ratownicy zarówno z Ostrowca Św. jak i regionu.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze