Kolejne problemy ostrowieckiego szpitala. Tym razem kadrowe, spowodowane odejściem aż pięciu z siedmioosobowej obsady lekarzy ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Oddziału, który w ciągu doby przyjmuje nawet 80 pacjentów.
- W październiku mamy zapewnione obsady na poszczególne dyżury na SOR, jednak problem na dłuższą metę pozostaje nie rozwiązany choćby na listopad -mówi Adam Karolik, pełniący obowiązki dyrektora szpitala powiatowego w Ostrowcu. Zapewnia, że wszyscy pacjenci mają mają zapewnioną opiekę, bo obsadę wzmacniają i obowiązki przejęli też lekarze z oddziałów chirurgii oraz ortopedii. Dyrektor Karolik zaznacza, że ostrowiecki szpital nie był w stanie spełnić żądań tej grupy lekarzy.
- Chodziło o wyższe gratyfikacje finansowe, których nie byliśmy w stanie spełnić, tym bardziej, że w trakcie rozmów te żądania zostały jeszcze podwyższone. O kwotach nie mogę mówić, ale większość lekarzy, którzy odeszli z naszego SOR to lekarze spoza naszej placówki. Lekarzy tej specjalności brakuje w całym kraju dodaje Adam Karolik. Dyrektor twierdzi, że nawet 2,6 mln zł, jakie placówka otrzyma w ramach dodatkowego ryczałtu z NFZ nie rozwiązałoby problemów finansowych w tym żądań płacowych. Środki, te są już w zasadzie wydane, więc nie mogą zwiększyć puli przeznaczonej na płace.






Napisz komentarz
Komentarze