Kolejna fala pandemii koronawirusa wymusza rygorystyczne przestrzeganie nakazu noszenia maseczek w określonych miejscach i sytuacjach. Andrzej Kaniewski, komendant Straży Miejskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim przyznaje, że ostrowczanie nie stosują się nakazów wynikających z sytuacji epidemiologicznej.
- Zdarzają się sytuacje, że interweniujemy w szkołach, gdzie dochodzi nawet do kłótni z rodzicami, którzy przychodzą po dzieci i nie stosują się do nakazu noszenia w takim miejscu maseczki.
Osoby, które uporczywie lekceważą nie tylko swoje ale przede wszystkim bezpieczeństwo innych, muszą liczyć się z konsekwencjami. A są nimi mandaty w wysokości do 500 zł.
- Jeżeli ktoś uporczywie łamie ten nakaz, po upomnieniu do którego się nie dostosuje, musi liczyć na konsekwencje, łączenie ze skierowaniem sprawy do sądu.
A obowiązek zakrywania ust obowiązuje między innymi na klatach schodowych, komunikacji zbiorowej, w zakładzie pracy, jeśli w pomieszczeniu przebywa więcej niż 1 osoba, u lekarza, w przychodni, kościele i szkole, na uczelni oraz budynkach użyteczności publicznej. A tylko we wtorek w województwie świętokrzyskim zanotowano kolejnych ponad 400 zakażeń, zmarło za to 6 osób.
Posypią się mandaty za brak maseczki
Straż miejska karze za brak maseczki
- 17.11.2021 10:06






Napisz komentarz
Komentarze