Parlamentarzysta chce sprawdzić, czy wypowiedzenia z pracy jakie dostała grupa salowych były zgodne z prawem i czy pozbywanie się w czasie pandemii takiego personelu nie zagraża bezpieczeństwu pacjentów i pozostałych pracowników. Poseł Szejna przyjechał po zawiadomieniu Krystiana Krasowskiego przewodniczącego Ogólnopolskiego Międzyzakładowego Związku Zawodowego Personelu Pomocniczego w Ochronie Zdrowia.
Sprawa zaczęła się pod koniec minionego roku, kiedy dyrektor ostrowieckiego szpitala, podjął decyzję o zwolnieniu 22 salowych. Część z nich miała prawa do emerytury, kilka z nich przebywało na długich zwolnieniach. Ale głównym powodem złożenia wypowiedzeń miało być zreformowanie systemu sanitarnego w całym szpitalu, w tym zwiększenia obowiązków mniejszej liczbie pań odpowiedzialnych za czystość. Kilka z nich zwróciło się o pomoc do nowoutworzonego związku zawodowego. Ponieważ według związkowca rozmowy z dyrekcją nie przyniosły skutku, poprosił o poselską interwencję. Andrzej Szejna zwrócił się więc do dyrektora szpitala o udostępnienie dokumentów związanych z tą sprawą. Jeżeli w trakcie tej poselskiej kontroli ujawnione zostanie łamanie praw pracowniczych, Andrzej Szejna zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury czy inspekcji pracy.







Napisz komentarz
Komentarze