Kaka z Korony wypłynął na szerokie wody i trafił nawet do pierwszej reprezentacji Polski. Choć w grudniu skończył 42 lata utrzymuje się w znakomitej dyspozycji, a do Staru przyszedł by awansować do trzeciej ligi. - Lubię wyzwania, a czuje się jeszcze na siłach by grać w piłkę na takim poziomie. Zdrowie dopisuje i nie myślę o zakończeniu przygody z piłką - mówi Marcin Kaczmarek, ważne ogniwo ekipy Tadeusza Krawca, która w ostatniej kolejce zwyciężyła Pogoń Staszów 4:0.
- Star jakościowo wygląda bardzo ciekawie, ma piłkarzy, którzy robią różnicę - uważa Paweł Czaja, szkoleniowiec Pogoni i zwraca uwagę na silną linię środkową starachowiczan. Na pewno jest to drużyna dużo inna, niż wtedy co uległą u siebie Koronie II 0:4 (gole: Miłosz Strzeboński, Jakub Przybysławski, Maciej Bortniczuk, Radosław Turek), ale podopieczni Marka Mierzwy pozostali nieobliczalni.
Jesienią na Star jechali po przegranej w kiepskim stylu z GKS Rudki, ale przebyli błyskawiczną metamorfozę i pokazali klasę. Mecz meczowi nie jest jednak równy. W Rudkach Korona II też nie zachwyciła, jednak zrealizowała cel. - Zagraliśmy dojrzalej niż z Granatem - podsumował trener kielczan, który pracuje w specyficznych warunkach. Nie wszyscy zawodnicy, którzy schodzą z pierwszej drużyny dają mu oczekiwaną jakość, bo po prostu chcą odwalić pańszczyznę. W rewanżu ze Starem ma być inaczej, ale wcześniej - w środę kielczan czeka zaległa konfrontacja z Klimontowianką. Po niej okaże się czy do hitu przystąpią z pozycji lidera, czy wicelidera. W sobotę o 17 nikomu raczej nie podpasuje remis.
Napisz komentarz
Komentarze