Piłkarze ŁKS Probudex Łagów przystąpili do meczu z Orlętami ze świadomością, że zwycięstwo pozwoli im dogonić Siarkę. Pierwsze 20 minut rozegrali bardzo dobrze, sam na sam z bramkarzem wychodzili aktywni Adam Imiela i Mateusz Zachara. Przy innych strzałach - Piotra Rogali i Imieli też musiał się wykazać Maksymilian Ciołek, golkiper Orląt. W końcu, w 19 minucie głową po dośrodkowaniu Cichockiego pokonał go Zachara.
Po zdobyciu prowadzenia gospodarze cofnęli się i oddali inicjatywę Orlętom. To zaowocowało golem Pawła Ćwika w 50 minucie (indywidualna akcja). W szeregi ŁKS wkradła się nerwowość. - Wierzyliśmy, że wygramy - przyznał Kacper Chełmecki, zawodnik zespołu z Łagowa. W 75 minucie po kontrze miejscowych znów kibice mieli powody do radości. CIołek odbił piłkę po strzale Adriana Bielki, lecz nie miał szans gdy dobijał Cichocki.
Z wynikiem 2:1 ŁKS Probudex dotrwał do końca i kibice z Łagowa odetchnęli z ulgą. Rewelację sezonu czeka teraz wyjazd do Tarnobrzega, na mecz który może zadecydować o losach batalii o awans. Nie ma mowy jednak o bojaźni, w Łagowie już nie ukrywa się, że klub mierzy w drugą ligę. W regionie świętokrzyskim też są zespoły z ambicjami.
4 liga (5 poziom)
29.05.2022, niedziela
ŁKS Probudex Łagów – Orlęta Radzyń Podlaski 2:1 (1:0)
Mateusz Zachara 19, Piotr Cichocki 75 – Piotr Ćwik 50.
ŁKS: Lipiec – Rogala, Szymocha, Melinyszyn – Cichocki (87 Cukrowski), Mianowany(63 Orlik), Mydlarz, Dani Jodar – Imiela (87 Słabosz), Zachara (72 Piróg), Chełmecki (72 Bielka).
Orlęta: Ciołek – Chyła, Myszka, Szymala – K. Rycaj (85 D. Rycaj), Ćwik (55 Korolczuk), Kamiński, Koszel (46 Chaliadka) – Ozimek, Zdybowicz (65 Kaczyński), Kobiałka,
Żółte kartki: Zachara, Pietrzykowski (trener) – Koszel, Raczyński (trener).
Sędziował: Artur Szelc (Krosno).
Widzów: 200.













Napisz komentarz
Komentarze