Brudek wyciągnął ŁKS Łagów z czeluści, zapewnił klubowi sponsorów, odpowiednią otoczkę, postawił na fachowców. Cały czas się uczy futbolu, popełnia błędy, ale konsekwentnie idzie do przodu. Wynik sportowy przeszedł oczekiwania, ale nic się nie wzięło z przypadku. Dziś piłkarze z Łagowa są poważnym kandydatem do awansu do drugiej ligi. Po wygranej z Orlętami Radzyń Podlaski 2:1 podopieczni Pietrzykowskiego zrównali się punktami z Siarką, z którą zremisowali jesienią 1:1. Gole strzelili wtedy Kacper Józefiak dla Siarki i Adam Imiela z karnego dla ŁKS. - Dostaliśmy bramkę po zwrotce ze stałego fragmentu, ale szybko wyrównaliśmy. To był wyrównany mecz - mówi Ireneusz Pietrzykowski.
Prezes Brudek powtarza, że przed nim 2 najważniejsze mecze w jego przygodzie z futbolem - najpierw ligowy z Siarką, a po nim finał Okręgowego Pucharu Polski z Granatem Skarżysko na Suzuki Arena w Kielcach. - W naszej drużynie nie ma niezdrowego napięcie. Jesteśmy skoncentrowani, chcemy pokazać jak najlepszy futbol i wygrywać - zapewnia Pietrzykowski.
Klub z Łagowa zaprasza kibiców ŁKS Probudex do Tarnobrzega.










Napisz komentarz
Komentarze