Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 12 grudnia 2025 13:53

Jechał „na podwójnym gazie”. Miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu

Nawet 2 lata za kratkami grożą 40-latkowi, który w poniedziałkowe popołudnie, w stanie nietrzeźwości, kierował samochodem dostawczym. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5 promila, co więcej, jechał w obszarze zabudowanym o 23 km/h za szybko. Kierowca został wyeliminowany z ruchu przez policjantów z grupy Speed. Stracił też prawo jazdy.

Pędził za szybko „na podwójnym gazie”

Jak przekazał zespół prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, do zdarzenia doszło w poniedziałek, 30 maja, w miejscowości Lechów (powiat kielecki, gmina Bieliny). Na celownik laserowego miernika prędkości policjanci z grupy Speed wzięli dostawczego Citroena.

„Urządzenie wykazało, że kierujący autem przekroczył dopuszczalną prędkość o 23 km/h na „pięćdziesiątce". Po zatrzymaniu do kontroli i okazaniu pomiaru kierującemu wyszło na jaw, że 40-latek z gminy Bieliny ma zdecydowanie więcej na sumieniu. Policjanci wyczuli od mężczyzny woń alkoholu, a badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia”, przekazała Komenda Miejskiej Policji w Kielcach.

Promile to „pozostałości po weekendzie”

Kiedy mężczyzna „wydmuchał” 2,5 promila alkoholu w organizmie, wytłumaczył funkcjonariuszom, że są to „pozostałości po weekendzie”. Za swoje zachowanie przyjdzie mu jednak słono zapłacić, bo poza tym, iż stracił on prawo jazdy, to teraz jeszcze jego sprawę rozpatrzy sąd.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości 40-latkowi grozi nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze