Pierwszy raz mistrzem Estonii Kallaste został w 2012 roku z Nomme Kalju. W tamtym roku debiutował w drużynie narodowej i po cichu liczył, że przebije meczami Risto, jego ojca, słynącego z oryginalnych wyrzutów autów. To już mu się udało i w tym momencie wyprzedza tatę o 15 występów. Miał satysfakcję zagrać przeciw Argentynie, 5 czerwca w Pompelunie w Hiszpanii pojawił się na placu w 69 minucie.
Gdy wchodził Ken Kallaste ekipa Lionela Scaloniego prowadziła 3:0 po trzech trafieniach Leo Messiego. Gwiazdor Argentyny dołożył jeszcze kolejne 2 - w 71 i 76 minucie, w sumie 5 (estońskiej bramki strzegł Matvej Igonen - golkiper Podbeskidzia) i jako pierwszy w dziejach tej reprezentacji strzelił więcej niż 4 gole w jednym występie. Estończycy mimo porażki 0:5 cieszyli się, że dostali zaproszenie od Argentyny, triumfatora ostatniej edycji Copa America , jednego z faworytów tegorocznego mundialu w Katarze.
Inne cele niż Argentyna ma kadra Estonii, którą czekają teraz wyjazdowe spotkania z Maltą i Albanią, pierwsze w ramach Ligi Narodów UEFA, drugie towarzyskie. W obecnej edycji Ligi Narodów Estończycy pokonali San Marino 2:0, a jedną z bramek zdobył Jonas Taam, były piłkarz Korony Kielce.








Napisz komentarz
Komentarze