Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 19 grudnia 2025 16:37
Reklama

Włodzimierz Lubański dla Radia Rekord

Włodzimierz Lubański w ubiegłym roku był w Nowinach na uroczystości nadania jego imienia Szkole Mistrzostwa Sportowego. Legenda polskiego futbolu, mistrz olimpijski 1972 z Monachium porozmawiała z Radiem Rekord Kielce w Lokeren, gdzie przebywa od wielu lat.

Trochę czasu minęło od pana ostatniej wizyty na Kielecczyźnie, ale w Nowinach i Kielcach o Włodzimierzu Lubańskim nie zapomniano.

Włodzimierz Lubański: Ja też nie zapomniałem. W Nowinach spędziliśmy z żoną super parę dni. Jako piłkarza był to do mnie niezwykle sympatyczny czas, bo cieszy, że mogę inspirować wciąż młodych ludzi i uczniowie tej szkoły się w jakiś sposób na mnie wzorują. Cieszę się, że w ojczyźnie na każdym kroku spotykam się z dowodami uznania, kibice ze mną rozmawiają, widzę radość w ich oczach. Na pewno jeszcze odwiedzę SMS Nowiny, chcę zobaczyć jak się to rozwija i mam nadzieję, że stamtąd wyjdzie reprezentant kraju. Utrzymuje kontakt z Wójtem Sebastianem Nowaczkiewiczem, bardzo pozytywną jednostką i jestem zadowolony, że sprawy idą w dobrym kierunku.

Jak pan wspomina swój epizod na trójkach piłkarskich w Kielcach?

Poczytałem trochę o tym znanym turnieju, jestem pod wrażeniem kto w nim grał,  ile dzieciaków w nim uczestniczy. Na małej sali w Kielcach spotkałem wielu sympatycznych kibiców, była okazja do rozmów, wspomnień. Nie zapomnę smaku tortu, żona też, który podarował nam Marcin Rybus, fan z Kielc, niezwykle pomocny przy organizacji. Dla takich tortów warto jeszcze zawitać do Kielc, mam nadzieję, że skosztujemy pyszności od pana Marcina.  A trójki jako odmiana futbolu są wspaniałe do szlifowania techniki, szybkości reakcji, dla młodych to fantastyczna okazja do podnoszenia umiejętności. Może uda się zorganizować ten turniej w Belgii, spróbujemy. 

W Lokeren czuje się pan jak król?

Kiedy przychodziłem do KSC Lokeren był to był przeciętny klub, z kolegami wznieśliśmy go na porządny europejski pułap, osiągaliśmy sukcesy, rywalizowaliśmy nawet z Barcelona. Wypromowaliśmy miasto Lokeren, stało się znane na świecie. Szkoda, że klub tak podupadł - spadek, kolejne spadki, bankructwo. Młodzi ludzie, którzy teraz rządzą starają się wyprowadzić KSC na właściwe tory, ale potrzeba czasu by odzyskać miejsce w belgijskiej elicie.

Tak jak odzyskała Korona Kielce w Polsce. Śledził pan poczynania Korony na  zapleczu ekstraklasy?

Tak i uważam, że Korona zasłużyła na powrót do ekstraklasy. Zapracowali piłkarze, ludzie z klubu, jak dyrektor Paweł Golański, kibice. Miejsce Korony, przedstawiciela regionu świętokrzyskiego jest w ekstraklasie. Znów kielczanie spotkają się z moim Górnikiem Zabrze, który musi być czujny, by nie pójść w ślady Wisły Kraków. Biała Gwiazda spadł, co wydawało się niemożliwe, a złożyło się na to szereg czynników. Super, że w Zabrzu zostaje Lukas Podolski, to sygnał dla innych zawodników, sponsorów, by walczyć o coś więcej. Klub ma cały czas wsparcie burmistrz Mańki-Szulik, co mnie bardzo cieszy.

Mija pół wieku od tego jak Polska wywalczyła złoty medal olimpijski w piłce nożnej, oczywiście z pana wielkim udziałem. Często wraca pan do igrzysk z Monachium?

Nie da się ukryć, że tak. W tym roku znów spotkamy się w Warszawie we wrześniu, robimy wszystko by w jak najliczniejszej grupie, choć ubywa nas... Jestem dumny, że grałem w tym zespole,  a złoty medal z Monachium to coś bezcennego. Dojście do tego kosztowało mnie wiele wyrzeczeń, odpuszczałem różne wyjścia by trenować, rozwijać się. Opłacało się. Życzę obecnej reprezentacji przeżycia takiej imprezy.

Co może ugrać Polska na mundialu w Katarze?

Więcej o sile naszej kadry powiem po czterech meczach Ligi Narodów UEFA. Jeśli w Katarze wyjdziemy z grupy powiem, że wykonano dobrą robotę. Marzy mi się medal, ale czy go na nas stać? W piłce działy się różne historie...

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze