Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
czwartek, 18 grudnia 2025 02:17
Reklama MAL POL

Rowerami po dachu Bieszczad

W sześć dni pokonali 400 kilometrów na dwóch kółkach. Podczas tej podróży poznali regionalne potrawy i wspaniałych ludzi, ich historie i obyczaje. Odwiedzili wiele zakarpackich i bieszczadzkich wiosek, do których nie dochodzi asfalt. O rowerowej wyprawie po dachu Bieszczad opowiedzą w najbliższy piątek, w Galerii Fotografii MCK.

Paweł Jabłczyk, Grzegorz Górnisiewicz, Paweł Kulikiewicz i Stanisław Dunin-Borkowski - ludzie z pasją z Ostrowca pojechali rowerami z Cisnej w stronę Słowacji i Ukrainy. Głównym celem ich wyprawy stał się ukraiński dach Bieszczad, Pikuj. Pewnym elementem była też podróż urokliwą Koleją Zakarpacką - porównywaną przez niektórych z alpejską. Wejście na Pikuja okazało się trudniejsze niż zakładali i zmuszeni byli czasami nieść obładowane rowery. Przed samym szczytem chmury wróżyły pogorszenie pogody i burze. Nocleg na szczycie wydawał się niemożliwy. Zdecydowali się zjechać licząc na to, że nadchodząca ciemność pozwoli im dotrzeć do jakiegoś miejsca noclegowego... W nocy szczyt rozświetlały bijące błyskawice trwającej tam burzy. Zjazd okazał się dobrą decyzją.

To tylko mały wycinek tego, co będzie można usłyszeć na spotkaniu podróżniczym pt. „Po dachu Bieszczad”, w najbliższy piątek w Galerii Fotografii MCK o godz. 18.

Wieczór Bajkowe Szlaki odbywa się dzięki realizacji projektu „W ramach kultury”, którego autorem jest Sebastian Majewski ze Stowarzyszenia Ostrower. Projekt jest realizowany w ramach Budżetu Obywatelskiego 2018.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze