Nie obyło się bez drobnych wpadek prezesa Kaczyńskiego, który witając się z przybyłymi przedstawił prowadzącego spotkanie posła Andrzeja Kryja jako senatora i dodatkowo jako partyjnego pełnomocnika PiS w okręgu obejmującym Ostrowiec Świętokrzyski. Sprostowania tego faktu udało się ostrowieckiemu posłowi dokonać dopiero po zakończeniu wystąpienia prezesa.
Jarosław Kaczyński swoje wystąpienie zaczął od wytłumaczenia pojęcia patriotyzmu. Mówił, że to wspólnota, której każdemu coś się należy, a polityka powinna być temu podporządkowana. Dodał, że polityka po roku 1989 nie była liberalna, a miała charakter darwinizmu społecznego, czyli priorytetem była jedynie walka o byt. To były lata, kiedy szerzono pedagogikę wstydu i politykę nienawiści czyli ojkofobię, której przeciwstawiła się dopiero Zjednoczona Prawica.
Jarosław Kaczyński zareagował też na hasła jakimi przywitała go grupa ostrowczanek krzyczących "Twoja wina". Stwierdził, że jeżeli trzeba wziąć winę za zmianę tego systemu, to bierze ją na siebie. Oskarżył też politycznych poprzedników, a więc obecną opozycję o nienawiść za to, że obecna władza przerwała im lata dobrobytu. A dowodem ma być wystąpienie Donalda Tuska w Radomiu.
Prezes PiS stwierdził, że program opozycji to program zemsty i łamania prawa, a jeżeli polityczni przeciwnicy dojdą do władzy, to będzie wojna z kościołem i "piłowanie katolików". Dlatego tylko "Dobry rząd na trudne czasy " czyli Zjednoczonej Prawicy może to powstrzymać.
Jarosław Kaczyński kończąc swoje wystąpienia i odpowiedzi na kilka pytań od uczestników z sali, stwierdził, że nie wolno dopuścić do dyktatu Berlina w europejskiej polityce.









































Napisz komentarz
Komentarze